To kochamy najbardziej - wielkie derby!

Czytaj dalej
Fot. Jakub Pikulik
Jakub Lesiński, Alan Rogalski

To kochamy najbardziej - wielkie derby!

Jakub Lesiński, Alan Rogalski

W niedzielę o 20.00 na „Jancarzu” odbędzie się hit szóstej rundy ekstraligi. W Gorzowie 91. derby Ziemi Lubuskiej!

W dotychczasowych starciach pomiędzy Cash Broker Stalą a Ekantor.pl Falubazem odnotowano 50 zwycięstw gorzowian i 36 zielonogórzan. Zanotowano jedynie cztery remisy. Małymi punktami wygrywają też stalowcy. Bilans derbów rozegranych na „Jancarzu” jest jeszcze bardziej korzystny dla „Staleczki”. Ta triumfowała na gorzowskim owalu 35 razy, a „Myszy” zaledwie osiem.

Faworytem są stalowcy

Jak będzie tym razem? Oto spytaliśmy się byłego menadżera teamu z Zielonej Góry Jacka 
Frątczaka? - Można spodziewać się wszystkiego. Połowa zespołów nie weszła jeszcze na właściwe tory, jeżeli chodzi o odpowiedni rytm jazdy. Od ostatniego meczu ligowego Falubazu minął blisko miesiąc. To zupełna abstrakcja, bo w żużlu bardzo istotny jest konsekwentny, regularny oraz zrównoważony proces wchodzenia w sezon i formę poszczególnych zawodników. Mamy zmieniające się warunki pogodowe. Trzeba dokonywać wyboru sprzętu. Część żużlowców nie ma pełnej wiedzy, w którym miejscu obecnie są, a tym samym jak te motocykle regulować. Według mnie największym problemem drużyny zielonogórskiej jest ten brak jazdy ligowej. Jeżeli w jakiś sposób w Gorzowie nie odniosą sukcesu, to w dużym stopniu można mówić, że właśnie przez to - powiedział w rozmowie z „Gazetą Lubuską” Frątczak.

Żużlowy ekspert zwraca uwagę, ze języczkiem u wagi w Stali może być Linus Sundstroem, który od spotkania z Fogo Unią Leszno zastąpił przechodzącego rehabilitację po złamanym obojczyku Krzysztofa Kasprzaka. - W spotkaniu z lesznianami trochę mnie zaskoczył. W sezonie 2014 jego dobra podstawa w play off sprawiła, że gorzowianie ostatecznie sięgnęli po mistrzostwo, aczkolwiek muszę stwierdzić, że ostatnio jeździł bardzo sztywno, był spięty. Szczególnie na drugim łuku dostrzegłem zachowawczą jazdę. Patrząc na punkty można zastanawiać się: czy on był taki mocny, a może to rywale byli tacy słabi? Chyba jednak to drugie. Trzeba przyznać, że miał dobre wejście do drużyny. Osiągnął dobry wynik. Wiem, że ludzie z gorzowskiego klubu liczyli na taki występ. Chociaż każdy raczej brałby trzy, cztery punkty w wykonaniu Szweda. Sam jestem ciekaw, jak on wypadnie w starciu z Falubazem - dodał Frątczak.

Jaki wynik typuje ekspert? - Wygra ten, kto zdobędzie przynajmniej 46 punktów. Jednak wszystko zależy od tego, jak zielonogórzanom uda się dopasować do warunków torowych w Gorzowie. Może być tak, że będziemy świadkami ciekawego widowiska, a jego rozstrzygnięcie nastąpi dopiero w biegach nominowanych. Widziałem tę nawierzchnie na żywo, przed i po zakończeniu zawodów. Muszę powiedzieć, że zachowuje się bardzo dobrze od strony bezpieczeństwa oraz
równomierności odsypywania się. Nie ma tam sytuacji, że tworzą się tam jakieś koleiny i wyrwy na torze. Nie ma co ukrywać, że faworytem tego spotkania są gospodarze. Są liderem ekstraligi, nie przegrali żadnego meczu. Mimo straty Krzysztofa Kasprzaka ich ostatni mecz wyszedł im znakomicie. Świetnie pojechali liderzy. Na własnym torze niesamowicie szybcy są Bartosz Zmarzlik i Martin Vaculik. Nieźle zaprezentowali się juniorzy. Niels Krystian Iversen i Przemek Pawlicki? Solidni, ale stać ich na więcej. Oczywiście, więcej niewiadomych jest po stronie zielonogórskiej. Ze względu na to, że nie jeździli regularnie w lidze - skończył Frątczak.

Derby to święto kibiców

Jedno jest pewne, atmosfera towarzysząca derbom będzie wyjątkowa. - Nakręcają ją kibice, media. Pozytywnie, ale zdarza się też, że negatywnie. Kiedyś to było wydarzenie polityczne, dziś zeszło to na dalszy plan. Te derby różnią się od tych z dawnych lat też z innych względów. Po pierwsze, drużyny nie mają w składach większości rodzimych zawodników. Po drugie, zawodnicy są w tym okresie w cyklu startowym i nie ma jakichś specjalnych przygotowań do derbów, jak to niegdyś bywało. Dbano o każdy element. Z drugiej strony teraz każda impreza stoi na wyższym poziomie organizacyjnym. To jest standard. W minionych czasach sam wystrój ulic świadczył o tym, że są derby. Niczym na pochodzie pierwszomajowym. Teraz zawodnicy są podekscytowani, ale to jest święto przede wszystkim dla kibiców. Żużlowcy zaraz będą mieli kolejne zawody, a kibice będą wspominać te derby aż do następnych. To daje się odczuć w kontaktach międzyludzkich, będąc w sklepie czy na ulicy - opowiadał trener żółto-niebieskich Stanisław Chomski.

Jacek Frątczak: - Nawierzchnia w Gorzowie zachowuje się bardzo dobrze

Szkoleniowiec stalowców odniósł się też do wypadku z udziałem Nielsa Kristiana Iversena, które miało miejsce w lidze duńskiej. W wyniku tej kolizji najbardziej ucierpiał Nicki Pedersen z Fogo Unii, który narzekał na ból szyi. - Niels ma zmasakrowany sprzęt, ale udało mu się wyjść z tego karambolu z niewielkim uszczerbkiem. Jest troszkę poobijany. Szczęście w nieszczęściu. Można współczuć Nickiemu, że tak się stało. Tam są przypadkowe tory i takie emocje towarzyszą im niemal w każdym wyścigu - przyznał Chomski.

A jak opiekun „Staleczki” scharakteryzował ekipę z Zielonej Góry?- Cwaniactwo Jarosława Hampela oraz Jasona Doyle`a na starcie, do tego pewność jazdy Doyle`a i Dudka. Jak są derby, to też się zdarza tak, że któryś z zawodników, niczym Feniks z popiołów, notuje bardzo dobry wynik. Jest to zespół z ogromnym potencjałem, ale w lidze nie miał okazji tego wykazać. Niemniej jednak stadion będzie wypełniony do ostatniego miejsca. To jest niepodważalny atut. Doping poniesie chłopaków, wyzwala w nich dodatkowe pozytywne podłoże energii. Poza juniorami, którzy nie bardzo zdają sobie sprawę, co się będzie działo. Muszą to przeżyć na własnej skórze - oznajmił Chomski.

Awizowane składy:

Cash Broker Stal Gorzów: 9. Niels Kristian Iversen, 10. Linus Sundstroem, 11. Przemysław Pawlicki, 12. Martin Vaculik, 13. Bartosz Zmarzlik, 14. wakat, 15. Rafał Karczmarz;
Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra: 1. Patryk Dudek, 2. Jarosław Hampel, 3. Jason Doyle, 4. Andrij Karpow, 5. Piotr Protasiewicz, 6. Alex Zgardziński, 7. wakat.

Jakub Lesiński, Alan Rogalski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.