W mieście brakuje bezpłatnej toalety
- Nie tylko w centrum potrzebne jest darmowe WC - uważa pan Grzegorz. Inni mieszkańcy dodają, że przydałyby się one w parkach
- Prezydent Kubicki często mówi, że coś „nie jest dużym kosztem”. A moim zdaniem, otworzenie darmowej toalety, to nie jest właśnie duży koszt, a mógłby ułatwić wielu mieszkańcom życie - przekonuje pan Grzegorz, który zgłosił się do naszej redakcji. - Powinniśmy dbać o jakość życia zielonogórzan.
Pan Grzegorz podkreśla, że darmowe toalety funkcjonują już w innych miastach. Jak chociażby w Kielcach, przy ul. Sandomierskiej. Tam mieszkańcy, za skorzystanie z takiego udogodnienia płacić nie muszą.
Czytelnik postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i dostarczyć list do radnego Pawła Mocnego (Zielona Razem). W sprawę zaangażował też radnego, Pawła Wysockiego. Paweł Mocny potwierdził nam, że sprawa zostanie poruszona na sesji rady miasta.
- Najlepiej by było, gdyby taka toaleta zaczęła działać Pod Topolami - mówi nasz Czytelnik. - Mnóstwo ludzi wysiada w tej okolicy z autobusu, chodzi tymi ulicami na deptak. Kręci się tutaj bardzo dużo osób.
Toaleta to ułatwienie dla osób starszych
Tylko, że sprawa ta nie jest taka łatwa. Bo, jak mówi nam radny Paweł Wysocki, ubikacje przy amfiteatrze, w ratuszu i ta nieopodal ul. Doktora Pieniężnego, to lokale użytkowe. Prowadzą je osoby fizyczne, mają umowę na czas określony i w najbliższym czasie nie da się zmienić zasad użytkowania tych budynków w Zielonej Górze.
- Ale zgadzam się, że w mieście powinna być jakaś darmowa toaleta, to byłoby duże ułatwienie, szczególnie dla osób starszych – przekonuje radny Zielona Razem, Paweł Wysocki.
Brak toalet to nie tylko problem śródmieścia
Nasi Czytelnicy podkreślają, że toalet brakuje nie tylko w centrum miasta. Pani Anna spaceruje często z dziećmi po terenach zielonych przy Wagmostawie.
- Myślę, że trzeba byłoby pomyśleć także o toaletach, nawet płatnych, w parkach - mówi kobieta. - To stałoby się dużym ułatwieniem szczególnie dla rodziców i ich dzieci.
- Oczywiście, że przydałyby się toalety nie tylko na terenach zielonych, ale i chociażby na zielonogórskim cmentarzu - mówi pan Grzegorz, który zainicjował tę dyskusję. - W centrum to jest jednak szczególnie ważne.
- Wszystko, co jest za darmo, oznacza, że ktoś za to płaci - mówi prezydent Janusz Kubicki, tłumacząc, że to miasto musiałoby ponosić koszty nie tylko utrzymania, ale i pilnowania takiej bezpłatnej ubikacji.
- Mamy toalety miejskie, które są płatne - mówi prezydent. - Natomiast są i miejsca bezpłatne, jak łaźnie, gdzie mieszkańcy mogą skorzystać z kąpieli... Myślę jednak, że każdy pomysł jest wart rozpatrzenia. I warto się nad tą kwestią zastanowić. Choć utrzymanie takiego miejsca to byłby koszt kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie.