W mieście brakuje bezpłatnej toalety

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Natalia Dyjas-Szatkowska

W mieście brakuje bezpłatnej toalety

Natalia Dyjas-Szatkowska

- Nie tylko w centrum potrzebne jest darmowe WC - uważa pan Grzegorz. Inni mieszkańcy dodają, że przydałyby się one w parkach

- Prezydent Kubicki często mówi, że coś „nie jest dużym kosztem”. A moim zdaniem, otworzenie darmowej toalety, to nie jest właśnie duży koszt, a mógłby ułatwić wielu mieszkańcom życie - przekonuje pan Grzegorz, który zgłosił się do naszej redakcji. - Powinniśmy dbać o jakość życia zielonogórzan.

Pan Grzegorz podkreśla, że darmowe toalety funkcjonują już w innych miastach. Jak chociażby w Kielcach, przy ul. Sandomierskiej. Tam mieszkańcy, za skorzystanie z takiego udogodnienia płacić nie muszą.

Czytelnik postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i dostarczyć list do radnego Pawła Mocnego (Zielona Razem). W sprawę zaangażował też radnego, Pawła Wysockiego. Paweł Mocny potwierdził nam, że sprawa zostanie poruszona na sesji rady miasta.
- Najlepiej by było, gdyby taka toaleta zaczęła działać Pod Topolami - mówi nasz Czytelnik. - Mnóstwo ludzi wysiada w tej okolicy z autobusu, chodzi tymi ulicami na deptak. Kręci się tutaj bardzo dużo osób.

Toaleta to ułatwienie dla osób starszych

Tylko, że sprawa ta nie jest taka łatwa. Bo, jak mówi nam radny Paweł Wysocki, ubikacje przy amfiteatrze, w ratuszu i ta nieopodal ul. Doktora Pieniężnego, to lokale użytkowe. Prowadzą je osoby fizyczne, mają umowę na czas określony i w najbliższym czasie nie da się zmienić zasad użytkowania tych budynków w Zielonej Górze.

- Ale zgadzam się, że w mieście powinna być jakaś darmowa toaleta, to byłoby duże ułatwienie, szczególnie dla osób starszych – przekonuje radny Zielona Razem, Paweł Wysocki.

Brak toalet to nie tylko problem śródmieścia

Nasi Czytelnicy podkreślają, że toalet brakuje nie tylko w centrum miasta. Pani Anna spaceruje często z dziećmi po terenach zielonych przy Wagmostawie.

- Myślę, że trzeba byłoby pomyśleć także o toaletach, nawet płatnych, w parkach - mówi kobieta. - To stałoby się dużym ułatwieniem szczególnie dla rodziców i ich dzieci.

- Oczywiście, że przydałyby się toalety nie tylko na terenach zielonych, ale i chociażby na zielonogórskim cmentarzu - mówi pan Grzegorz, który zainicjował tę dyskusję. - W centrum to jest jednak szczególnie ważne.

- Wszystko, co jest za darmo, oznacza, że ktoś za to płaci - mówi prezydent Janusz Kubicki, tłumacząc, że to miasto musiałoby ponosić koszty nie tylko utrzymania, ale i pilnowania takiej bezpłatnej ubikacji.

- Mamy toalety miejskie, które są płatne - mówi prezydent. - Natomiast są i miejsca bezpłatne, jak łaźnie, gdzie mieszkańcy mogą skorzystać z kąpieli... Myślę jednak, że każdy pomysł jest wart rozpatrzenia. I warto się nad tą kwestią zastanowić. Choć utrzymanie takiego miejsca to byłby koszt kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie.

Natalia Dyjas-Szatkowska

Dzień dobry! Nazywam się Natalia Dyjas-Szatkowska i jestem rodowitą zielonogórzanką. Pracuję w "Gazecie Lubuskiej" od 2016 roku. I choć z wykształcenia jestem filologiem polskim i teatrologiem, to swoją pracę zawodową związałam właśnie z mediami. 


W obszarze moich działań znajdują się: 



  • problemy i sprawy Zielonej Góry,

  • kwestie, które poruszają mieszkańców powiatu zielonogórskiego.


Ważne są dla mnie codzienne problemy mieszkańcówsprawy społeczne i kulturalne naszego regionu. Nie jest mi obojętny los zwierzaków i często piszę o nich na naszych łamach. Lubię spotkania z ludźmi i to właśnie nasi Czytelnicy są dla mnie wielką inspiracją. To oni podpowiadają, czym warto się zająć, co ich boli, denerwuje, ale i cieszy. 


Zawsze lubiłam rozmawiać z ludźmi. Jako osoba, która pracowała z nimi podczas organizacji różnych wydarzeń kulturalnych i festiwali, zrozumiałam, że to właśnie człowiek i jego historia są dla mnie najważniejsze. To więc chyba nie przypadek, że zaczęłam pracę w dziennikarstwie... 


W wolnych chwilach (jeśli jakaś się znajdzie... :)) nałogowo pochłaniam książki (kryminałom mówię nie, ale mocno kibicuję nowej, polskiej prozie) i z aparatem poznaję nasze piękne województwo lubuskie. Chętnie dzielę się urodą regionu na łamach "Gazety Lubuskiej" i portalu "Nasze Miasto". Nie boję się też pokazywać, co jeszcze mogłoby się tutaj zmienić. I to właśnie przynosi mi największą satysfakcję w pracy. Gdy uda się choć trochę ulepszyć otaczającą nas rzeczywistość. 


Czy w Twojej okolicy dzieje się coś ważnego? Masz sprawę, która Twoim zdaniem powinna zostać opisana w naszej gazecie? A może masz jakiś kłopot, który należy rozwiązać? Śmiało! Skontaktuj się ze mną, postaram się zająć danym tematem.


Kontakt do mnie: natalia.dyjas@polskapress.pl


Telefon: 68 324 88 44 lub: 510 026 978.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.