W mieszkaniu znaleziono zwłoki dziecka [WIDEO]

Czytaj dalej
Fot. Renata Hryniewicz
Renata Hryniewicz

W mieszkaniu znaleziono zwłoki dziecka [WIDEO]

Renata Hryniewicz

W piątek przy ul. Kochanowskiego w Słubicach znaleziono zwłoki dziecka. Szczegóły nie są znane, ale otoczenie już wydało wyrok...

Nie wiadomo, w jakich okolicznościach doszło do śmierci noworodka. Nie jest znany jeszcze wiek i płeć dziecka.

- Osoby, które miały związek ze sprawą zostały przesłuchane w charakterze świadków. Zwłoki znalazł w mieszkaniu mąż matki dziecka. Potem zostały one wyniesione. Więcej informacji będziemy mogli udzielić po sekcji zwłok - mówi Roman Witkowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp.

Kochanowskiego to bardzo spokojne osiedle, otoczone blokami. Nikt się nie spodziewał, że tutaj może się wydarzyć taka tragedia. Nie wszyscy mieszkańcy chcą z nami rozmawiać, część z nich mówi, że nie zna słów, które odzwierciedliły by to, co czują. Inni od razu mówią, że nie ma usprawiedliwienia dla takich czynów. - Nie mogę tego przeżyć, wychowałam pięcioro dzieci i dałam radę. Jak można coś takiego zrobić? Wziąć dziecko i wyrzucić? Dla takich matek to tylko szubienica... - mówi z przejęciem Wanda Ogorzałek, mieszkanka sąsiedniej klatki budynku, w którym znaleziono ciało dziecka. - Ona w ogóle nie ma sumienia, jak wróciła po przesłuchaniu to, jak gdyby nigdy nic, piła z dwoma mężczyznami na ławce - dodaje.

Do rozmowy włączył się młodzieniec z osiedla.

- Gdybym ją teraz zobaczył to bym ją chyba rozerwał. Aż mnie nosi jak o tym myślę. Jak policja sprawdzała worek to był taki fetor, że musiałem odejść, bo trudno było to znieść. A ona ciągle pije, nie dba o siebie, to patologia, ale coś takiego? Jeszcze ją wypuścili. Boję się, że nie poniesie konsekwencji - mówi mężczyzna (nie chce podać nazwiska). Mówi, że kobieta ma 40 lat i dwójkę dzieci. Dorosłą córkę i syna w wieku szkolnym.

- Mąż z nią nie mieszkał, przychodził tylko do syna i zabierał go do siebie - dodaje nasz rozmówca. Rozmawiamy z kolejną osobą z sąsiedniej klatki.

- Widziałam z okna jak ona i jej mąż grzebią pod drzewem w worku. Myślałam, że może czegoś szukają. Za jakiś czas pojawiła się policja i dowiedziałam się co się stało. Straszne...- mówi prosząca o anonimowość kobieta.

Więcej informacji prokuratura udzieli po sekcji zwłok.

Renata Hryniewicz

Moje działania reporterskie skupiają się na terenie powiatu słubickiego i sulęcińskiego. Szukam tu ludzi, miejsc, wydarzeń, o których warto pisać i je pokazywać. Szukam tematów, które niosą jakiś przekaz, pokazują ciekawe działania, ale także takich, w których poprzez nagłośnienie mogę pomóc rozwiązać problem. Zawsze staram się dociec prawdy wysłuchując różnych wariantów, jeśli chodzi o spór – wysłuchuję i opisuję obie strony. Staram się, żeby Czytelnik sam ocenił, po której stronie leży prawda. Można zgłosić mi każdy temat, każdy problem, każdą inicjatywę.
Jestem zawsze blisko ludzi i staram się spotykać z nimi osobiście, by ocenić sytuację, a w temacie ująć także emocje. Lubię pisać o ludziach i ich przeżyciach, pokazywać to, co w moim rejonie dzieje się dobrego, ale nie uciekam od spraw kontrowersyjnych, o czym nie raz przekonali się moi Czytelnicy.
Jestem optymistką i nigdy się nie załamuję. Wierzę, że zawsze jest jakieś wyjście. Lubię dobry żart i ludzi wesołych z pozytywną energią. Nie znoszę smutasów.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.