Wiedzieli, że liczy się każda sekunda

Czytaj dalej
Fot. Policja Krosno Odrzańskie
Łukasz Koleśnik

Wiedzieli, że liczy się każda sekunda

Łukasz Koleśnik

Gdy policjant Gerard Gozdek zobaczył kłęby dymu, nie wahał się ani chwili. Narażając życie, wszedł do płonącej kamienicy w Gubinie, by ewakuować mieszkańców

Był 21 września. Dyżurny komisariatu w Gubinie odebrał zgłoszenie dotyczące płonącej kamienicy i natychmiast zawiadomił straż pożarną. Obok niego stał Gerard Gozdek z referatu kryminalnego. Gdy usłyszał, że pali się kilkaset metrów od komisariatu, postanowił pomóc. Wyszedł i zobaczył dużą ilość dymu wydobywającego się z poddasza budynku nieopodal.

Gozdek zgłosił dyżurnemu, że wejdzie tam sam i pomoże ewakuować mieszkańców. - Ponieważ dym coraz bardziej podrażniał drogi oddechowe, a ogień przenosił się na kolejne elementy budynku, policjant nie tracąc czasu, otwierał drzwi do mieszkań, informując o konieczności natychmiastowego opuszczenia kamienicy. W ewakuacji pomógł mu jeden z mieszkańców, który jako pierwszy zauważył dym wydobywający się z poddasza. W ten sposób przed przyjazdem służb ratowniczych wyprowadzili sześć osób, których życie było w niebezpieczeństwie - relacjonuje Justyna Kulka, rzeczniczka policji w Krośnie Odrzańskim.

W ewakuacji pomógł mu jeden z mieszkańców

To drugi w krótkim czasie przypadek bohaterstwa policjantów z Gubina. Przypomnijmy, że tydzień wcześniej (14 września), w godzinach nocnych, sierż. szt. Grzegorz Łukowiak i sierż. szt. Tomasz Bończyk byli w podobnej sytuacji. Jako pierwsi dotarli do płonącej kamienicy i ewakuowali mieszkańców. Jak się okazało, w jednym z pomieszczeń znaleźli leżącego na podłodze nieprzytomnego mężczyznę, którego bez chwili namysłu wynieśli na zewnątrz. Nikt poważnie nie ucierpiał.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.