Roman Laudański

1050-lecie chrztu Polski a nasza tożsamość [rozmowa]

Ks. Mariusz Kuciński: - Kościół uczy się rozmawiać ze społeczeństwem w nowy sposób. Fot. Filip Kowalkowski Ks. Mariusz Kuciński: - Kościół uczy się rozmawiać ze społeczeństwem w nowy sposób.
Roman Laudański

Rozmowa z ks. dr. MARIUSZEM KUCIŃSKIM z KPSW, Centrum Studiów Ratzingera w Bydgoszczy, o tożsamości narodowej i nie tylko o religii.

Hasłem tegorocznej konferencji „Jeden świat - wiele kultur” jest „1050-lecie chrztu Polski a tożsamość narodowa”. Jak chrzest Polski wpływa na naszą tożsamość narodową?
Wydarzenie, które odbyło się 1050 lat temu jest kluczowe dla istnienia Polski i dzisiejszej rzeczywistości. To było widać m.in. podczas wizyty papieża Franciszka podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Rocznicę chrztu Polski przeżywają wszystkie środowiska, także w naszym regionie i w Bydgoszczy.

Świadomość, że to był moment początku naszej narodowości i państwowości jest coraz bardziej powszechna. Chcemy o tym rozmawiać podczas konferencji. Myślę, że to fundament, punkt odniesienia dla narodu polskiego.

Badania socjologiczne potwierdzają, że powoli nasze społeczeństwo się laicyzuje. Czy dalej chrzest będzie miał na nas wpływ?
Gdybyśmy zatytułowali konferencję: „1050-lecie chrztu Polski a tożsamość chrześcijańska lub tożsamość Kościoła”, to odnosilibyśmy się tylko do wymiaru religijnego. A chrzest Polski odnosi się do całej naszej rzeczywistości. Miał wpływ na tworzenie się systemu administracji, edukacji, zdrowia. To chrześcijaństwo przyniosło do nas uniwersytety, szpitale, które rozwijają się przez wieki. Prawdą jest, że społeczeństwo mniej lub bardziej się laicyzuje, ale to nie tylko wyzwanie dla Kościoła, ale i szansa, bo ludzie pytają, a Kościół uczy się rozmawiać ze społeczeństwem w nowy sposób. Laicyzacja niczego nie przekreśla, ale staje się okazją dla pogłębionej refleksji dla Kościoła i społeczeństwa. Także dla grupy, która poddaje się laicyzacji.

Czy w ramach dialogu międzykulturowego, który towarzyszy konferencji, będziecie poruszali temat uchodźców?
Nie da się rozmawiać na każdy temat. Z pewnością wśród kilkudziesięciu wystąpień temat będzie się pojawiał, ale nie jest on w centrum naszego spotkania. Uważam, że dobrze byłoby lepiej pogłębić, zrozumieć znaczenie chrztu Polski wtedy i dziś. Czy dziś ma inne znaczenie? Wszyscy powinniśmy stawiać sobie te pytania. Uniwersytet jest uprzywilejowanym miejscem do stawiania takich pytań i poszukiwania odpowiedzi. Pewnie migracji poświęcimy jedną z najbliższych konferencji i wtedy będzie ona bezpośrednio poświęcona temu zagadnieniu.

Odwołujecie się do nauczania papieża Benedykta XVI, jego fundacja działa na uczelni. Na jakie aspekty jego nauczania chcielibyście zwrócić uwagę?
Benedykt XVI bardzo jasno mówi nam, czym jest Europa, jakie są jej korzenie. Papież Franciszek w Parlamencie Europejskim przypominał ojców założycieli Unii Europejskiej. Oni byli ludźmi wierzącymi. U podstaw Unii Europejskiej była myśl, że człowiek ma zarówno wymiar horyzontalny - cielesny, jak i wertykalny - odnoszący się do Boga. Proszę też zauważyć, jak do wiary, religii odnoszą się przywódcy. Władimir Putin ofiarował papieżowi ikonę Matki Bożej. Pocałował ją, przeżegnał się, co świadczy o tym, że nawet człowiek mniej lub bardziej wierzący, a nawet niewierzący, ateista i komunista uznaje rolę Kościoła w budowaniu człowieka, a przez to w budowaniu społeczeństwa. Z Benedyktem XVI spotykali się także byli prezydenci Włoch, część z nich to osoby niewierzące, ale wspólnie dostrzegali rolę wiary, aspektu transcendentalnego - odnoszącego człowieka do Boga.

Na co jeszcze chcecie zwrócić uwagę?
Podczas konferencji będziemy rozmawiali nie tylko o religii, ale wszystkich innych aspektach życia. Zwrócę uwagę czytelników na to, że zupełnie inaczej powstają budowle, które odnoszą nas do Boga. Inna jest architektura katedr, które powstawały przez wieki. Pracuję od początku w komitecie naukowym konferencji i widzę, jak duże jest nią zainteresowanie.


Obchody 1050. rocznicy chrztu Polski

(źródło: TVN24/x-news)
Roman Laudański

Nieustającą radością w pracy dziennikarskiej są spotkania z drugim człowiekiem i ciekawość świata, za którym coraz trudniej nam nadążyć. A o interesujących i intrygujących sprawach opowiadają mieszkańcy najmniejszych wsi i największych miast - słowem Czytelnicy "Gazety Pomorskiej"

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.