168 km, 45,5 h, czyli obiegłem Mont Blanc

Czytaj dalej
Fot. Archiwum Dariusza Dregera
Artur Szymczak

168 km, 45,5 h, czyli obiegłem Mont Blanc

Artur Szymczak

- Ruszyłem o 18.00 w piątek i z niewielkimi przerwami biegłem do 23.00, w sobotę. Później 45 minut snu i dalej do mety! - Dariusz Dreger wspomina ultramaraton (Ultra-Trail du Mont-Blanc) wokół Mont Blanc. Przez ten czas biegacz z podgorzowskich Wojcieszyc pokonał trasę o długości 168 km.

Cały czas po górach, a przewyższenia sięgały 10 tys. m. - Nie jest to może najdłuższy bieg na świecie, ale najbardziej popularny i prestiżowy - zaznacza Dreger. Pokonanie całego dystansu zajęło mu 45,5 godziny. - Czas pewnie miałbym lepszy. Ale dopadły mnie odciski. No i cóż... - mówi Dreger. Nie jest w cale tak łatwo się "załapać" do tej morderczej gonitwy. Trzeba wcześniej przejść kwalifikacje. Są nimi ukończone inne ultramaratony. Może nieco krótsze, ale równie wyczerpujące i też po terenach górskich. Ale nawet to nie dawało gwarancji udziału w biegu, bo było jeszcze... losowanie.

Chętnych nie brakowało. Zapisało się około 5 tys. zawodników, limit był o połowę mniejszy. Do mety dobiegło nieco ponad 1,4 tys. zawodników. Z Polski do biegu zapisało się około 85 osób, a ukończyło go 53. Dariusz Dreger zajął 1.308. pozycję. - Nie jest to może najlepsza lokata, ale samo ukończenie tego biegu było dla mnie najważniejsze - dodaje biegacz z Wojcieszyc.

Jak wspomina gonitwę ultramaratończyk? - Generalnie był upał i przed tym ostrzegali organizatorzy. Potrzebne były osłony głowy, karku, większa ilość płynów. Dbał o to mój szwagier - mówi Dreger. Nasz reprezentant nie biegł przez całą trasę. W zależności od ukształtowania terenu raz był to bieg, innym razem chód. - Można przyjąć, że był to marszobieg - tłumaczy Dreger. Zwycięzcy UTMB pokonali go z czasem nieco ponad 22 godziny. - Oni musieli biegnąć cały czas. To profesjonaliści. W czasie zbliżonym do mojego bieg ukończyło chyba najwięcej uczestników - mówi Dreger. Co dalej? - To był mój pierwszy tak długi bieg. Mam nadzieję, że nie ostatni - mówi z uśmiechem pan Dariusz.

Artur Szymczak

Sprawy i problemy ludzkie to "coś" co interesuje mnie najbardziej. Dlatego najczęściej taką tematykę poruszam w tym co opisuję.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.