300 m wstydu! Chodnik nie do przejścia...

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik

300 m wstydu! Chodnik nie do przejścia...

Łukasz Koleśnik

Prosili już wiele razy. Jednak chodnik w Gubinie przy ul.Wysockiego wygląda coraz gorzej. Czy w tym roku w końcu go wyremontują?

- To niekończąca się opowieść - stwierdza radny Mirosław Rogiński, który wiele razy, w imieniu mieszkańców prosił o naprawę chodnika. Jak podkreśla, to zaledwie 300-400 metrów. - Chodnik przy ulicy Wysockiego jest w tragicznym stanie. Płytki są popękane i nierówne. Stwarzają zagrożenie dla pieszych. Największe trudności w poruszaniu mają osoby starsze i matki z małymi dziećmi, ponieważ przejazd wózkiem jest bardzo utrudniony. Nie jest to duża inwestycja, mimo to ludzie nie mogą się jej doczekać - dodaje radny.

Mieszkańcy wskazują, że zapada się coraz więcej płytek. - Tak naprawdę już dawno by to się rozpadło, ale wszyscy sąsiedzi łatają ubytki własnymi środkami - mówi Stanisław Bilicz.
- Dziury takie, że łatwo się potknąć. Ostatni remont miał miejsce w latach 50. ubiegłego wieku - zauważa Halina Pytiak. Podkreśla również, że chodzą tutaj nie tylko mieszkańcy. - Wpobliżu są schody, które prowadzą między innymi do szkoły oraz do urzędu miasta. Do tego bardzo często przechodzą tędy wycieczki z Niemiec, które kierują się do byłej willi Wolfa. To po prostu wstyd przed sąsiadami, że w XXIwieku nasz chodnik tak wygląda - dodaje kobieta.
Pan Stanisław zaznacza, że nie musimy robić dla Niemców. - Tutaj przede wszystkim chodzi o nas, o mieszkańców Gubina - podkreśla.

Kolejny mieszkaniec ul. Wysockiego Wiesław Fijałkowski stwierdza, że istnieje widoczny podział pomiędzy górą, a dołem miasta. - Niedawno wyremontowano chodnik przy ul. Matejki. Nikt tam teraz nie chodzi. Jesteśmy zapomniani. Niedawno były święta. Dekoracje, lampki były tylko na dole, a u nas nic.
Ludzie podkreślają, że najgorzej jest, kiedy pada śnieg lub deszcz. - Wszędzie kałuże. Wygląda to tragicznie. Nie tylko chodnik jest w złym stanie, ale też droga. Wiemy, że w urzędzie mogą nie mieć pieniędzy na tak duży remont, to prosimy tylko o chodnik - mówi Lidia Jeziorek.

Radny Rogiński zaproponował nawet, że dołoży się do inwestycji. - Koszt takiego remontu, wykonany przez Miejski Zakład Usług Komunalnych, wyniósłby ok. 30-40 tys. zł. Przeznaczę roczną dietę, czyli ok. 10 tys. zł, aby chodnik został w końcu wykonany - mówi radny.
Co na to burmistrz? - Mamy rezerwę inwestycyjną. Być może wkrótce trafią się też inne dochody. Najpóźniej w marcu radni będą decydować, na co przeznaczą pieniądze - mówi Bartłomiej Bartczak.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.