35 dębów poszło pod topór! [ZDJĘCIA]

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała / GL
Lucyna Makowska

35 dębów poszło pod topór! [ZDJĘCIA]

Lucyna Makowska

– Mój ojciec miał łzy w oczach, widząc, jak pilarze trzebią las w pobliżu naszego domu – mówi Katarzyna Michalewicz-Kostek z Bieniowa. – Niektóre z nich pamięta jeszcze z dzieciństwa...

– Gdy sąsiadka zaczęła wycinkę drzew, sądziliśmy, że ma na to pozwolenie od odpowiednich instytucji, ale gdy pod topór poszły dęby o średnicy takiej, że trudno je było objąć, mojemu ojcu zapaliła się czerwona lampka – opowiada Katarzyna Michalewicz-Kostek z Bieniowa. – Najgorsze było to, że drewno od razu szło na sprzedaż! Całe przyczepy stąd wywożono.

Ich pole sąsiaduje z terenem, który dawno już porosły samosieje i trawa. Słupków granicznych nie było widać. Michalewiczowie w obawie, czy pilarze przypadkiem nie zagalopowali się i nie ścięli również drzew, które znajdują się na ich terenie, postanowili wszystko sprawdzić.

Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej oraz z wydaniu PLUS.

Lucyna Makowska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.