Paweł Tracz

Akademiczki pot zostawiły w górach

Podczas obozu gorzowskiej ekipie dopisywały humory. Tak relaksowała się na Śnieżnych Kotłach. Fot. www.facebook.com/azspwszgorzow Podczas obozu gorzowskiej ekipie dopisywały humory. Tak relaksowała się na Śnieżnych Kotłach.
Paweł Tracz

Do pierwszego meczu został ponad miesiąc, ale gorzowskie akademiczki są już w treningowym rygorze. Kilka dni temu nasze wróciły z gór i ćwiczą w Gorzowie.

Od 10 bm. aż 21 zawodniczek InwestInTheWest AZS AJP Gorzów wraz z trenerami przebywało na tygodniowym obozie w Szklarskiej Porębie. Dla naszych to bardzo ważny element przygotowań do nowego sezonu, który rozpocznie się 1 października (akademiczki zagrają we Wrocławiu ze Ślęzą).

- Ostatniego dnia zrobiliśmy miarodajny sprawdzian. Większość dziewcząt poprawiło rezultaty, a Kasia Jaworska bardzo znacząco. To cieszy, szczególnie w kontekście tej ostatniej koszykarki, która w tym roku ma dużo przebywać na boisku - powiedział Dariusz Maciejewski, trener gorzowskiej ekipy. - Zależało nam, aby zacząć mocniej, potem słabiej, znów mocno i na koniec słabiej. Pierwszy raz zdarzyło się, że żadna z zawodniczek, które będą występowały w ekstraklasie i pierwszej lidze, nie miała przerwy z przyczyn losowych, takich jak ubiegłoroczna grypa jelitowa czy kontuzja. Pogoda też nam dopisała, nie było tak upalnie jak w zeszłym roku. Było idealnie, tylko jednego dnia mieliśmy deszcz. Wszystkie założenia zostały zrealizowane, a trenerzy też się nie oszczędzali.

Wszystkie założenia zostały zrealizowane, a trenerzy też się nie oszczędzali

W Szklarskiej Porębie zabrakło jedynie czterech akademiczek. Australijka Stephanie Talbot oraz Amerykanki Courtney Hurt i Nicole Seekamp dołączą do zespołu w połowie września. Z kolei 16-letnia Olga Trzeciak grała w tym czasie w reprezentacji U-16 (Polki awansowały do dywizji A). Po obozie gorzowianki dostały trzy dni wolnego, aby zmęczony organizm się zregenerował. W poniedziałek zaczął się jednak kolejny etap przygotowań.

- Nowy mikrocykl bardziej przypomina na razie rozbieganie oraz zapoznanie się z innym podłożem i piłką. Czyli coś nowego, bo na obozie były wyjścia w góry i biegi po trudnym terenie lub siłownia z uwzględnieniem górnych części ciała, żeby zbytnio nie forsować nóg - wyjaśnił Maciejewski.

W tym tygodniu akademiczki mają w planach m.in. siłownię. Zajęcia prowadzi już jednak nie Jerzy Chmielnicki, a Halina Kunicka. - Jurek, który współpracował z nami wiele lat, za co mu z tego miejsca gorąco dziękujemy, stwierdził, że to jest ten moment, gdy trzeba przekazać pałeczkę komuś innemu. Szukaliśmy kompetentnej osoby z kwalifikacjami i ją znaleźliśmy. Pani Haliny nikomu raczej przedstawiać nie trzeba - tłumaczył trener InwestInTheWest AZS AJP.

Kunicka to trzykrotna mistrzyni Europy i wielokrotna medalistka mistrzostw świata w kulturystyce i fitness. Zajęcia poprowadzi w jej siłowni w gorzowskim Parku 111.

Im bliżej pierwszych sparingów, tym rola siłowni w przygotowaniach będzie malała, a więcej będzie zajęć czysto koszykarskich. Już w pierwszy weekend września InwestInTheWest AZS AJP rozegra mecz i rewanż z Cosinusem Widzewem Łódź. W planach jest także Memoriał Oli Piotrowskiej w Gorzowie oraz turniej w Halle. Do Niemiec pojedziemy już w pełnym składzie. - Szukamy jeszcze jednego sparingpartnera. Przed inauguracją ligi mieliśmy zmierzyć się z Artego Bydgoszcz, ale wygrał wariant oszczędny i ten klub zagra z Energą Toruń. Jest trochę czasu, więc na pewno kogoś znajdziemy - mówił Maciejewski.

Paweł Tracz

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.