Anna Dudzińska, Dobrze zaprojektowane. Luwr w Abu Dhabi premierę ma w sobotę. My byliśmy w środku

Czytaj dalej
Fot. Anna Snarska
Anna Dudzińska

Anna Dudzińska, Dobrze zaprojektowane. Luwr w Abu Dhabi premierę ma w sobotę. My byliśmy w środku

Anna Dudzińska

Luwr Abu Zabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Mówi o nim cały świat, lecz oficjalnie otwiera się dopiero jutro. Dzięki Annie Dudzińskiej z Polskiego Radia Katowice, która zajrzała do tej galerii wcześniej, już dziś wiemy, co jest w środku. Przeczytajcie, posłuchajcie audycji i zobaczcie przepiękne zdjęcia autorstwa Anny Snarskiej.

Taka architektura powstaje coraz rzadziej. Wymaga gigantycznych pieniędzy, a na ogromne wydatki pozwolić mogą sobie dzisiaj tylko nieliczni. Francuski architekt Jean Nouvel miał szczęście. Jego geniusz spotkał się z tymi, którzy pieniądze mieli.

Luwr w Abu Zabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Budynek ma z daleka przypominać beduiński namiot. Taki, który połyskuje w blasku ważnego dla muzułmanów światła księżyca i słońca.

Tomasz Wieczorek, polski architekt, który pracował przy powstawaniu Luwru, ma za sobą trudne cztery lata pracy. Dołączył zresztą do budujących dość późno. Cała inwestycja wzbudzała wiele kontrowersji, a jej zrealizowanie zajęło prawie dekadę. - Nouvel zaprojektował to tak, że z trzech stron mamy wodę. Budynek ma symbolizować pewną tymczasowość: światło słońca nie stoi w miejscu, zmienia się, nie ma sztywnych ram, czas płynie. Czysta poezja - zachwyca się Wieczorek i zaraz dodaje: - Tyle wizji i filozofii. Każdy wielki architekt taką ma.

By uzyskać niezwykłe efekty, trzeba było niewyobrażalnej pracy. Kolejne części kopuły pokryte są specjalną powłoką odporną na warunki atmosferyczne. Austriacka firma dostarczyła cztery miliony paneli, które złożyły się na prawie 800 tysięcy elementów przypominających gwiazdy.

- I każdy wymiar jest inny, bo chodziło o to, by dać efekt ruchu, właśnie tej tymczasowości. Że czas i przestrzeń przemija - tłumaczy Wieczorek.

Proszę to sobie wyobrazić: mamy kopułę o promieniu 180 metrów, opartą na czterech kolumnach. Niczym namiot, który przepuszcza światło. Pod kopułę wpłynąć można niewielką łodzią, lecz można też spacerować pomiędzy poszczególnymi białymi kubikami z galeriami wewnątrz. To odpowiedź dla tych, którzy zastanawiają się, jak w takich warunkach będzie można wystawiać dzieła sztuki.

A są tam eksponaty z 13 paryskich muzeów. Będzie więc da Vinci, van Gogh, Degas, sztuka starożytna czy żydowska…

Anna Dudzińska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.