Aleksandra Gajewska-Ruc

Armia USA w Polsce. Skwierzyna cieszy się z przyjazdu wojsk USA

Żołnierze armii amerykańskiej w skwierzyńskiej jednostce Fot. Fot. 35. Dywizjon Rakietowy Skwierzyna Żołnierze armii amerykańskiej w skwierzyńskiej jednostce
Aleksandra Gajewska-Ruc

Do Skwierzyny przybywają kolejne transporty wojskowego sprzętu i ludzi. Jankesi są mile widziani.

- Amerykanie w Skwierzynie? A co będą tu robić? - pyta zdziwiona młoda mama, którą spotkaliśmy z wózkiem na placu przy ratuszu. W natłoku obowiązków najwyraźniej przegapiła wydarzenie, którym żyje ostatnio cała Polska, ale i okolica, bo właśnie w Skwierzynie stacjonować ma 450 żołnierzy.

Pod koniec stycznia planujemy uroczyste powitanie żołnierzy w Skwierzynie

- Niewielka grupa Amerykanów była ostatnio w pizzerii, sporo zamawiali. To dobrze dla naszej gospodarki, bo na pewno zyskają miejscowi przedsiębiorcy. Ale przede wszystkim sojusznicy zapewnią nam bezpieczeństwo i stabilność. To, że są u nas, jest wyraźnym sygnałem dla sąsiadów ze Wschodu, którzy nieraz już pokazali co potrafią. Teraz na pewno nie będą tacy śmiali - mówi nam mieszkaniec Skwierzyny Jerzy Próchno. I dodaje: - Jak najbardziej armia amerykańska jest u nas mile widziana, ja się bardzo z ich przyjazdu cieszę.

Żołnierze USA przybywają do tutejszej jednostki partiami, a razem z nimi kontenery, których ma być około 100, oraz ponad 200 wojskowych pojazdów.

Burmistrz Lesław Hołownia podkreśla, że wraz z Amerykanami w mieście pojawiają się nowe miejsca pracy. Już około 50 osób zostało zatrudnionych m.in. w koszarowej kuchni, a ma być ich znacznie więcej.

- Praca na miejscu to na pewno dobra wiadomość, bo ludzie wciąż muszą jeździć za chlebem. Czas pokaże, jak ta praca będzie wyglądać, czy faktycznie warunki będą tak dobre - mówi Marian Sobkowiak.

Widoczne gołym okiem dla mieszkańców skutki pobytu sojuszników w koszarach to ciężkie pojazdy na ulicach. - Są strasznie głośne, a często jeżdżą nad ranem - mówi jedna z mieszkanek.

Aby usprawnić ruch, burmistrz planuje przebudowę wjazdu do jednostki. - Chcemy zrobić wjazd od ul. Sportowej. Tak, by pojazdy mogły wyjeżdżać bezpośrednio na ul. Bledzewską - mówi. Dzięki temu, na ulicach „wojskowej” części miasta będzie spokojniej. Na razie kierowcy muszą jednak liczyć się z obecnością na drogach dużych bojowych wozów. Ze względu na nie od kilku dni na ul. Waszkiewicza i 61 Brygady obowiązuje zakaz zatrzymywania się i postoju. Rodzice odwożący dzieci do tamtejszego przedszkola, muszą więc korzystać z wjazdu od ul. Grunwaldzkiej. Jak informują władze gminy, w najbliższych dniach w związku z przyjazdem kolejnych żołnierzy i sprzętu mieszkańcy muszą liczyć się z utrudnieniami w obrębie ulic sąsiadujących z jednostką wojskową.

Aleksandra Gajewska-Ruc

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.