Awantura na działkach w podbydgoskim Annowie. Burmistrz Łabiszyna wyjaśnia

Czytaj dalej
Wojciech Mąka

Awantura na działkach w podbydgoskim Annowie. Burmistrz Łabiszyna wyjaśnia

Wojciech Mąka

- Burmistrz Łabiszyna blokuje mi możliwość wykupienia działki nad jeziorem, którą sam oczyściłem i ogrodziłem - grzmi jeden z działkowców i chce powiadomić prokuraturę. Burmistrz mówi, że jest zupełnie inaczej.

Spór - i to już od lat - idzie o jedną działkę położoną nad brzegiem jeziora Bagno w Annowie, przy działkach o nazwie "Osada na Skarpie". - Jest tam 37 działek - opowiada skonfliktowany z burmistrzem działkowicz. - Nad jeziorem wydzielono na nasza prośbę działki przylegające do naszych. Oczyściliśmy je na własny koszt, ogrodziliśmy też. Wcześniej były tam zwyczajne chaszcze. Teraz mamy widok na jezioro.

Chcieli wykupu

Działkowicze chcieli przejąć oczyszczony teren na zasadzie użytkowania wieczystego. Urząd Miejski Łabiszyna powołał biegłego, który wycenił je - każdą z osobna, bo są identyczne powierzchniowo - na 12 tysięcy złotych. - Chciałem nie użytkowania wieczystego, ale własności - opowiada działkowicz. - Składałem wnioski, były odrzucane. Poza tym cena 12 tysięcy złotych za taki teren jest mocno zawyżona. Teraz jest sytuacja taka, że działka jest ogrodzona, ja ją użytkuję, ale nie płacę podatku. Oczywiście odwoływałem się od decyzji urzędu. Chciałem ponownej, realnej wyceny wartości. Zbywano mnie, ostatecznie usłyszałem, że gmina nie jest już zainteresowana sprzedażą tego terenu. To jest w ramach zemsty na mnie, że nie zgodziłem się z wyceną. Zamierzam powiadomić o tym prokuraturę.

Działkowicz wysyłał też skargi do przewodniczącej Rady Gminy Łabiszyn. Ta odpowiadała, że wszystkie działania burmistrza były zgodne z prawem. - Zachowanie burmistrza jest nikczemne - uważa działkowicz.

Wniosek i załatwione

Jacek Idzi Kaczmarek, burmistrz gminy, wyjaśnia, że jest zupełnie inaczej. - Nikt nikomu nie utrudnia wykupu użytkowania wieczystego tych działek położonych w pasie brzegowym jeziora - mówi. - Działki są równe, a ich wartość została oszacowana przez rzeczoznawcę. Ludzie je wykupili i są zadowoleni. Tylko w tym jednym przypadku jest opór. Zresztą zawsze był, bo chodziło np. o wysokość podatku od nieruchomości...

Burmistrz wyjaśnia, że gospodarka nieruchomościami w gminie jest wzorcowa, a przepisy bardzo jasne. Dlatego użytkowania wieczystego gminnych terenów nie może zamienić na pełną własność. - Jest to tylko możliwe w przypadku nieruchomości mieszkalnych, a działki takimi nie są - mówi. - Nie mogę też ot tak jednej osobie obniżyć wyceny, skoro za taki sam teren inni dali więcej. Ale droga dla tego działkowicza jest otwarta. Składa wniosek, ogłaszamy przetarg ograniczony, pokrywa koszty notarialne i sprawa jest załatwiona.

Wojciech Mąka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.