Dariusz Brożek

Aż 300 km w trzy i pół dnia. Aby pomóc siostrom i ich ojcu

Aż 300 km w trzy i pół dnia. Aby pomóc siostrom i ich ojcu Fot. nadesłane
Dariusz Brożek

Z Wałbrzycha do Gorzowa wystartuje w środę, 9 maja, Adam Szablewski. Za każdy przebiegnięty przez niego i przejechany rowerem kilometr zapłacą sponsorzy.

To pomysł na pomoc rodzinie Watkowskich z Trzciela. Po śmierci żony pan Dariusz Watkowski z Trzciela sam zajmuje się trzema córkami: czteroletnią Laurą, sześcioletnią Lilianną i siedmioletnią Viktorią. Doskonale sobie radzi, mimo, że jedna z dziewczynek ze względu na stan zdrowia wymaga szczególnej opieki.

- Wynajmowane przez nich mieszkanie jest za małe i nie sprzyja właściwemu funkcjonowaniu rodziny - mówi prezes Fundacji Serce na Dłoni, Ewa Zdrowowicz-Kulik ze Skwierzyny, która opiekuje się rodziną z Trzciela. Burmistrz Jarosław Kaczmarek obiecał przyznać rodzinie mieszkanie komunalne, ale trzeba je będzie wyremontować i wyposażyć. Na ten cel zbiera pieniądze Adam Szablewski i spółka Faurecia. Szablewski jest w niej menedżerem. Prywatnie to miłośnik sportu, były mistrz Polski w karate, który uprawia triathlon.

- Całe życie jestem związany ze sportem, teraz chcę też pomagać innym - mówi. Watkowskich osobiście jeszcze nie zna. - Ale mam poczucie, że coś nas łączy. Mama dziewczynek, gdy umierała, była w moim wieku, one są w wieku mojej córki... - mówi.

W środę rusza w maraton biegowo-rowerowy z Wałbrzycha do Gorzowa. Za każdy przebiegnięty i przejechany rowerem kilometr sponsorzy obiecują wpłacić określoną kwotę na remont mieszkania dla dziewczynek. Start maratonu „Siostry Watkowskie” będzie przy Faurecii w Wałbrzychu, meta przy tej firmie w Gorzowie Wlkp. Tu Szablewski dotrze w sobotę.

- W całym maratonie moje zapotrzebowanie to 23 tys. kcal. Jest dokładnie zaplanowane co, ile oraz kiedy jeść i pić. Dwie główne zasady: nie dopuścić do przegrzania i odwodnienia. Przygotowaliśmy również scenariusz na przesunięcie godzin, gdyby było bardzo gorąco w ciągu dnia - napisał na Facebooku.

Fundację Serce na Dłoni wspierają w tym przedsięwzięciu także Stal Gorzów, Gotech Gorzów, Stowarzyszenie Elektryków Polskich Gorzów, miasto Gorzów i wiele osób prywatnych. Ojciec dziewczynek nie kryje wzruszenia tą inicjatywą. - Wszystkim serdecznie dziękuję w imieniu swoim oraz córek - mówi D. Watkowski.

Fundacja Serce na Dłoni od 26 lat pomaga mieszkańcom powiatu międzyrzeckiego i całego regionu.

Dariusz Brożek

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.