Joachim Przybył

Będzie mniej do wydania. Nowy właściciel Pierników?

Toruńskiego klubu nie było stać na zatrzymanie największych gwiazd. Teraz szuka noweg rozgrywającego, czy znajdzie kogoś na miarę Danny’ego Gibsona? Fot. Sławomir Kowalski Toruńskiego klubu nie było stać na zatrzymanie największych gwiazd. Teraz szuka noweg rozgrywającego, czy znajdzie kogoś na miarę Danny’ego Gibsona?
Joachim Przybył

Trzeba będzie zacisnąć pasa. Twarde Pierniki z mniejszym budżetem na kolejny sezon. Klub wkrótce zostanie wystawiony na sprzedaż.

Zacznijmy od budżetu w ostatnim sezonie. W sumie klub wydał ponad 5,6 mln zł. Najwięcej, bo aż 3,9 mln, na pierwszy zespół, który zajął 5. miejsce w Tauron Basket Lidze. A dalej: koszty treningów i wyjazdy - 446 tys., koszy administracyjne - 457 tys. zł, organizacja meczów - 403 tys. zł, koszty szkolenia grup młodzieżowych - 320 tys. zł.

Przychody klubu wyniosły 3,2 mln zł. Na tej liście największe pozycje to umowa z Polskim Cukrem (objęta się klauzulą poufności) oraz dotacja z Urzędu Miasta w wysokości, prawie 1,7 mln zł, z biletów udało się zarobić tylko 244 tys. zł. Różnicę w budżecie zasypał właściciel spółki, Consus SA.

- Od samego początku podkreślałem, że będziemy transparentni, chcemy prezentować kibicom, ile pozyskujemy pieniędzy i ile wydajemy - wyjaśnia prezes Maciej Wiśniewski. - Nasze główne źródła przychodów to dotacje miejskie, czyli sami torunianie w praktyce, Polski Cukier i Consus, który za każdym razem uzupełniał budżet, gdy brakowało środków. Nie udało nam się znaleźć tylu drobnych sponsorów, żeby takiej potrzeby uniknąć. W nadchodzącym roku chcemy jednak wykorzystać naszą rosnącą rangę medium reklamowego, jakim staje się klub. Chcielibyśmy pozyskać z tego źródła milion złotych - dodaje.

Na razie założenia są jednak ostrożne. Wiemy już, że w kolejnym sezonie budżet będzie o milion złotych mniejszy. Różnica wynika przede wszystkim z mniejszego zaangażowania właściciela, który ma problemy prawne we Francji. Z tego powodu także klub może wkrótce zmienić właściciela.

- Klub nie mógł pozostać obojętny na to wydarzenie. Podjęliśmy decyzję o sprzedaży akcji klubu, jeśli to się nie uda, to pakiet akcji zostanie oddany w powiernictwo. Nie chcemy, aby nasi sponsorzy i reklamodawcy mieli jakiś problem reputacyjny ze sponsorowaniem drużyny. Dziś przy tego rodzaju decyzjach dokładanie bada się ryzyko reputacyjne, dotyczy to zwłaszcza spółek akcyjnych. Trwa wycena wartości klubu i będzie bardzo korzystna dla ewentualnego kupującego - mówi Wiśniewski.

Spółka w nadchodzącym sezonie planuje wydać ponad 4,6 mln. Oszczędności dotkną przede wszystkim pierwszego zespołu - budżet płacowy stopnieje o milion zł do 2,9 mln zł. Nie zmienią się koszty administracyjne, nieco mniej klub chce wydać na treningi i wyjazdy. Za to planuje powiększyć pulę na młodzież - do 345 tys. zł.

Czy mniejszy budżet wpłynie na los sportowy drużyny? Celem na najbliższy sezon będzie awans do play off. - W lidze jest duży związek między budżetem i miejscem w klasyfikacji, ale to jednak sport. Spółka ma zachować bezpieczeństwo finansowe nawet za cenę sportowego kroku w tył. To nie znaczy, że tak musi być w tym sezonie. Budżety wielu klubów nie są jeszcze do końca określone, choć w kilku na pewno wzrosły. Zapowiada się bardzo ciekawy sezon, ze średnim budżetem także będzie można grać bardzo wysoko - podkreśla Wiśniewski.

Trwa budowa drużyny, dyrektor Ryszard Szczechowiak negocjuje z Amerykanami na pozycje 1 i 2/3. Jutro przedstawimy ceny biletów i karnetów na kolejny sezon.

Joachim Przybył

Fan koszykówki, rowerowych wypraw, historii i astronomii. Toruński (i nie tylko) sport obserwuję i opisuję od prawie 20 lat. Piszę o koszykówce, żużlu, hokeju, piłce nożnej, MMA, ale także o kibicach i sportowych zjawiskach. Dlaczego sport? Za prostotę, kontakt z ludźmi, jasne reguły i prawdziwe emocje. Na platformach Polskapress staram się odpowiadać na wszystkie Wasze potrzeby, dlatego równie ważne dla mnie są rekreacja i sport zwykłych ludzi.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.