Sandra Soczewa

Bez strefy nie ma biznesu. Każda gmina to dziś powie

kssse Fot. kssse.com.pl Ogromna fabryka TPV w Gorzowie, w strefie ekonomicznej, to największa tajwańska inwestycja w Polsce. Firma ciągle poszukuje pracowników - głównie produ-kcyjnych. Według Tajwańczyków, zaletą Gorzowa jest to, że jest położony blisko Niemiec. A Niemcy to najważniejszy zagraniczny rynek dla Tajwanu...
Sandra Soczewa

Samorządy chcą mieć strefy ekonomiczne. - Firmy chętniej w nich inwestują i tworzą miejsca pracy - mówi wójt Krzeszyc, gdzie dopiero co powstało miejsce dla biznesu

Niecały miesiąc w Krze¬szycach działa podstrefa ekonomiczna, a ta w podgorzowskiej Kło-dawie właśnie „urosła” i ma już 25 ha. Na północy województw do słubicko - kostrzyń¬skiej strefy ekonomicznej należą też tereny w Kostrzynie, Słubicach, Strzelcach Krajeńskich, Dobiegniewie, Drezdenku, Skwierzynie, Sulęcinie i Gorzowie.

O strefę nie jest łatwo

Wójt Krzeszyc Stanisław Peczkajtis mówi, że gmina o utworzenie strefy zabiegała przez cztery lata. - Gmina musi podjąć szereg działań i spełnić wiele formalnych wymogów w ministerstwie, co nie zawsze jest łatwe - mówi wójt.

- Gmina musi mieć działki na własność. Nie ma możliwości włączenia do strefy działek prywatnych albo należących do agencji rolnej. To pierwsze wyzwanie, jakie stoi przed samorządami. Kolejna kwestia to uzbrojenie tych działek, a także stworzenie na nich infrastruktury. Pozostają formalności... - mówi burmistrz Drezden-ka Maciej Pietruszak. Ale podkreśla , że warto próbować. Nawet latami. - Łatwiej jest o inwestorów. Może nie o tego pierwszego, ale - jak mówią inni - gdy pojawi się pierwsza inwestycja, kolejne przychodzą szybciej - mówi burmistrz.

Utworzeniem strefy chwali się też Sulęcin, w którym ma ruszyć kilka firm. Jak mówił burmistrz Dariusz Ejchart, zapytań od inwestorów jest sporo. Od mniejszych i większych przedsiębiorstw. A każda nowa firma to kilkadziesiąt miejsc pracy na horyzoncie. - Dzięki temu nie bylibyśmy skazani tylko na jedną firmę. Może poprawiłyby się zarobki - można usłyszeć od mieszkańców.

Potrzebni chętni do pracy

- Łatwiej jest negocjować z inwestorem, gdy przedsiębiorstwo ma powstać w strefie ekonomicznej. Powodem są oczywiście względy finansowe. W strefach inwestorzy mogą liczyć na pomoc publiczną. Na naszą strefę to będzie maksymalnie 28 mln zł - mówi wójt Krzeszyc. O_niższych opłatach wspomina też burmistrz Drez-denka. - Niskie podatki i wszelkie preferencje finansowe na korzyść przedsiębiorcy zawsze są atutem - podkreśla.

Kolejny powód - jeśli nie najważniejszy - to oczywiście miejsca pracy. Już teraz pewne jest, że w drezdeneckiej strefie powstanie zakład związany z przetwórstwem drewna. Pracę znajdzie w nim kilkadziesiąt osób. Za kilka dni wyjaśni się też, czy zainwestuje tu kolejny przedsiębiorca.

- Chociaż o strefie mówimy od niedawna, był u nas młody mężczyzna, który dotychczas pracował w Niemczech. To, co zarobił, chciałby zainwestować właśnie u nas - mówi wójt Krzeszyc Peczkajtis.

- Powiększająca się strefa ekonomiczna to dobra wiadomość. Ale czy inwestorzy będą chętniej podejmować działania w naszym regionie? Trudno stwierdzić... Warunki finansowe to nie wszystko. Inwestuje się tam, gdzie jest siła robocza, a z tym jest u nas problem - zwraca uwagę dr Anna Cze-kirda, rektor Wyższej_Szkoły Bankowej w Gorzowie. Jak mówi, lubuskie ma to, czego inwestorzy szukają, czyli dobre sieci komunikacyjne i bliskość granicy. - Ale właśnie przez tę bliskość, wiele osób decyduje się na pracę poza Polską. Dlatego tak licznie zatrudniani są w ostatnim czasie Ukraińcy. Jeśli wszystkie wskaźniki mówią, że w danym regionie jest problem ze znalezieniem pracownika wykwalifikowanego, to do inwestycji może nie dojść - ostrzega Czekirda.

Samorządowcy są optymistami: - W Drez¬denku w ostatnich latach znacząco spadło bezrobocie. Jednak każda nowa firma to konkurencyjność na rynku, a co za tym może iść, lepsze warunki zatrudnienia- mówi burmistrz Pietruszak.

Sandra Soczewa

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.