Był Zenit, a w niedzielę Wilki Morskie

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Andrzej Flügel

Był Zenit, a w niedzielę Wilki Morskie

Andrzej Flügel

Zielonogórzanie w Sankt Petersburgu pokazali dobrą grę i zasłużenie zwyciężyli. Ciągle mają szanse na awans do Top-16 Pucharu Europy. W niedzielę wracają do ligi w Szczecinie.

Zapowiadając mecz z Zenitem pisaliśmy, że wprawdzie Rosjanie są absolutnymi faworytami, ale trzeba spróbować. Oni mogą mieć słabszy dzień, tym bardziej, że już praktycznie awansowali. Jeśli ma zagramy na swoim normalnym poziomie, dołożymy do tego energię i chęć odniesienia sukcesu, to czemu nie? I tak się stało. Od początku było widać, że nasz zespół jest zmotywowany, nastawiony na walkę o sukces i nie przejął się tym, że walczy w hali lidera.

- Bardzo chcieliśmy się zrewanżować za porażkę w Zielonej Górze - powiedział w rozmowie z ,,Radiem Zielona Góra” Łukasz Koszarek - Tym bardziej, że ponieśliśmy ją w bardzo złym stylu. Byliśmy zdeterminowani i dobrze ustawienie w obronie. Nasz sztab szkoleniowy rozgryzł ich świetnie. Po prostu graliśmy swoją koszykówkę. Kontrolowaliśmy to spotkanie. Oczywiście było zbyt wiele strat w końcówce, ale najważniejsze jest zwycięstwo i dwa punkty. Wiedzieliśmy co potrafi Toolson i staraliśmy się jakoś ograniczać jego możliwości. Zakladaliśmy, że jeśli Zenit nas pokona to będzie musiał się ostro napracować.

Solidność i dobrą grę Stelmetu w Sankt Petersburgu obrazują statystyki. Mieliśmy 50 procent skuteczności w rzutach za dwa (24 celne na 48 prób), przy 43,2 (16/37) gospodarzy. Oni byli nieco lepsi za trzy. Mieli skuteczność 37,5 proc. (6/16), przy 33,3 proc. (5/15) Stelmetu. Z rzutów wolnych było podobnie, Stelmet 71,4 proc. (10/14), Zenit 73,1 proc.(19/26). Minimalnie wygraliśmy walkę na deskach 34:33, mieliśmy też więcej asyst 17:16.

W innym meczu grupy L Umana Reyer Wenecja pokonała MHP Riesen Ludwigsburg 71:64.

1.Zenit47328:313
2.Umana Reyer46331:327
3.Stelmet BC46314:324
4.MHP Riesen45311:320

Nie da się ukryć, że korzystniejsze dla Stelmetu byłby sukces Niemców w Wenecji. Zakładając, że Stelmet pokona w kolejnym meczu MHP Riesen, a Zenit pokona u sienie Umanę Reyer nasz zespół by awansować będzie musiał w ostatnim meczu wygrać w Wenecji.

Do kolejnego meczu Pucharu Europy jest jeszcze kilka dni. Podczas weekendu zielonogórzan czeka spotkanie ligowe. Gramy w Szczecinie z Wilkami Morskimi. W portowym mieście postawiono na odbudowę basketu. Przed poprzednim sezonem oddano do użytku nową piękną halę. Zbiegło się to z pozyskaniem sponsora i wykupiono dziką kartę. Wilki walczyły o awans do ósemki. Nie udało się. Zespół zajął dopiero 13 miejsce. Przed obecnymi rozgrywkami ekipę wzmocniono. Do bardzo solidnych Polaków Pawła Kikowskiego, Pawła Leończyka, Macieja Majcherka czy Michała Nowakowskiego zakontraktowano Amerykanów C.J. Aikena Franka Gainesa Korie Luciousa oraz Serba Urosa Nikolicia. Zespół jednak grał słabiej niż od niego oczekiwano.

Łukas z Koszarek: - Po prostu graliśmy swoją koszykówkę, kontrolowaliśmy to spotkanie

Pożegnano się z Luciousem, a do Wilków doszli Amerykanie rozgrywający Brandon Brown i dobrze znany w Zielonej Górze Russell Robinson. Wszystko po to by ekipa szczecińska zmieściła się po rundzie zasadniczej w czołowej ósmce zagrała w play offach. Aktualnie Wilki Morskie zajmują ostatnie premiowane awansem miejsce. W 18 meczach zdobyli 27 punktów. Dziewięć meczów wygrali i tyle samo przegrali. U siebie mają pięć zwycięstw i trzy porażki na wyjazdach bilans to 4-6.

Mecz z Wilkami nie będzie łatwy. Zielonogórzanie grają co trzy dni i mają prawo być zmęczeni. Gospodarze z pewnością maksymalnie się zmobilizują i będą chcieli sprawić niespodziankę. W ostatnim meczu z Siarką Tarnobrzeg co potrafi pokazał Robinson, zdobywając 23 punkty. Z pewnością będzie chciał pokazać że błędem było nie postawienie na niego w Zielonej Górze w kolejnym sezonie. Mimo tego że Wilki powalczą i postarają się postawić mistrzom mamy silniejszą ekipę i powinniśmy przywieźć ze Szczecina dwa punkty. Oczywiście pod warunkiem, tak jak to było w Sankt Petersburgu, że zagramy ,,swoje”. Na to liczą zielonogórscy kibice.

Mecz w niedzielę, 31 stycznia o godz. 20.00. Transmisja w Polsat Sport News od 19.50. U nas tradycyjnie live: www.gazetalubuska.pl. W pierwszym spotkaniu w Zielonej Górze Stelmet wygrał 98:92.

Andrzej Flügel

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.