Jarosław Miłkowski

Była radna nienawidzi w sieci

Grażyna Ćwiklińska Fot. Kazimierz Ligocki Grażyna Ćwiklińska
Jarosław Miłkowski

Jerzy Synowiec nie pierwszy raz walczy z hejterami (od słowa nienawiść). Teraz ujawnił, że w internecie zaatakowała go była koleżanka z klubu PO.

- Jak mnie coś zainteresuje, to staję się detektywem - mówi gorzowski mecenas Jerzy Synowiec. 15 lipca tego roku na stronie internetowej radia Gorzów pojawił się komentarz: „Synowiec też zaszkodził Gorzowowi. Jeszcze pokaże co potrafi. Nie na darmo założył biuro nieruchomości, gdzie będzie przepuszczał miejski majątek”. Synowiec biura nieruchomości nie ma, więc wkurzył się i zgłosił sprawę prokuraturze, by pomogła namierzyć autora kłamstw. W poniedziałek otrzymał odpowiedź.

Internautą, który podpisał się pod komentarzem jako Pikuś, jest... była gorzowska radna Grażyna Ćwiklińska. Co ciekawe, w poprzedniej kadencji rady miasta była ona w klubie PO. Tak jak Synowiec, który przeprosin od byłej radnej nie oczekuje, a i do sądu iść nie zamierza. Sama Ćwiklińska, która przyznaje się do wpisu, powiedziała wczoraj w radiu, że nie czuje się winna i jest jej przykro, że mecenas poczuł się obrażony.

Synowiec mówi nam, że Ćwiklińska nie jest pierwszą osobą, która hejtuje, a więc obraża go w internecie. Wcześniej robił to były dziennikarz Wiesław P., a także jedna z gorzowskich businesswoman. Teraz też udało mi się ustalić kolejną osobę. - Jeśli nie zaniecha hejtujących wpisów, jej nazwisko też ujawnię - mówi nam mecenas Synowiec.

Jarosław Miłkowski

Jestem dziennikarzem gorzowskiego działu miejskiego "Gazety Lubuskiej". Zajmuję się tym, co na co dzień dzieje się w Gorzowie - opisuję to, co dzieje się w magistracie, przyglądam się miejskim inwestycjom, jestem też blisko Czytelników. Często piszę teksty o problemach, z którymi mieszkańcy przychodzą do naszej redakcji w Gorzowie (Park 111, ul. Sikorskiego 111, II piętro). Poza tym bliskie mi są tematy związane z Kościołem. Od dzieciństwa jestem też miłośnikiem żużla, więc zajmuję się też tą dyscypliną sportu. Gdy żużlowcy rozgrywają sparingi, turnieje szkoleniowe a także jeżdżą w turniejach za granicą Polski, wybieram się tam z aparatem fotograficznym.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.