Filip Pobihuszka

Centrum gminy znów ma być „niebieskie”

Władze gminy spotkały się już z władzami wschowskiej komendy. Póki co klimat rozmów jest dobry, a burmistrz Szlichtyngowej przekonuje, że mieszkańcy Fot. KPP Wschowa Władze gminy spotkały się już z władzami wschowskiej komendy. Póki co klimat rozmów jest dobry, a burmistrz Szlichtyngowej przekonuje, że mieszkańcy od lat czekają na powrót posterunku.
Filip Pobihuszka

Czy w Szlichtyngowej na powrót zagości posterunek policji? Wiele na to wskazuje, bo wszystkie zainteresowane sprawą strony są za.

Od 2011 roku w stolicy gminy nie ma posterunku policji. W jej miejscu powstał punkt dzielnicowego, który funkcjonuje do dziś. Okazuje się jednak, że jest szansa na powrót do poprzedniego stanu rzeczy. I właśnie w tym celu szefostwo gminy spotkało się z szefostwem wschowskiej policji. - Spotkanie miało na miejscu ustalenie, czy faktycznie jest potrzeba odtwarzania posterunku w gminie. W tym wypadku istotne jest jednak zdanie mieszkańców, dlatego w planach jest też debata społeczna - wyjaśnia mł. asp. Maja Piwowarska, rzecznik prasowy komendy policji we Wschowie. Data i miejsce debaty są już ustalone. Spotkanie odbędzie się 16 lutego, o godz. 17.00 w sali świetlicy miejskiej w Szlichtyngowej.

Jak z kolei podkreśla szef wschowskiej prewencji, kom. Tomasz Szuda, w policyjnych statystykach gmina Szlichtyngowa wypada nadzwyczaj dobrze. - Przez ostatnie cztery lata liczba przestępstw spadła, spadła też liczba interwencji, skrócił się czas reakcji - wylicza. - Oczywiście statystki to nie wszystko, stąd też chcemy wysłuchać co mają do powiedzenia mieszkańcy - dodaje. Jak podkreśla kom. Szuda, plany przywrócenia w gminie posterunku związane są z odgórną polityka policji i ewentualne decyzje nie zapadną tylko na szczeblu powiatowym.

5 lat gmina funkcjonuje z punktem dzielnicowego zamiast posterunku policji

- Temat nie jest nowy, został wywołany przez mieszkańców chociażby rok temu, na jednym ze spotkań z mieszkańcami - opowiada burmistrz Szlichtyngowej, Elżbieta Rahnefeld. - Pojawiło się wówczas takie życzenie, wniosek wręcz, by przywrócić ten posterunek. Taka jest ambicja mieszkańców gminy - wyjaśnia. - Myślę, że lokalowo byśmy to udźwignęli, bo budynek, w którym przed laty był posterunek wciąż stoi pusty, tylko jedno z pomieszczeń zostało przeznaczone dla radnych na dyżury, ale specjalnych tłumów tam nie ma - mówi E. Rahnefeld. - Kiedyś nie było atmosfery do takich rozmów, ale skoro teraz polityka jest taka, by Polska powiatowa się nie zwijała, a komenda patrzy na to przychylnie, jest nam to oczywiście na rękę. Zwłaszcza, że stanowisko mieszkańców jest niezmienne - komentuje pani burmistrz.

Według szefowej gminy policyjne statystyki, mówiące o tym, że w gminie poziom bezpieczeństwa wzrósł, faktycznie pokrywają się ze stanem faktycznym. - Dzielnicowy bardzo dobrze się spisuje. Ale posterunek na miejscu, zawsze byłby mile widziany - kwituje.

Filip Pobihuszka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.