Ryszard Król, oprac. Natalia Dyjas

Chcemy zieleni w Zielonej Górze!

- Ja też jestem za tym, by w Zielonej Górze było więcej pięknych, kolorowych kwiatów - mówi Hipolit Kordek, który mieszka na zielonogórskiej starówce Fot. Mariusz Kapała - Ja też jestem za tym, by w Zielonej Górze było więcej pięknych, kolorowych kwiatów - mówi Hipolit Kordek, który mieszka na zielonogórskiej starówce i jest miłośnikiem roślin
Ryszard Król, oprac. Natalia Dyjas

Nasi Czytelnicy mają sporo pomysłów na zmiany w mieście. Pragną też, by miasto rozważyło koncepcję kwietnych dywanów, które cieszyłyby oko

Ryszard Król z Zielonej Góry: Na pytanie, jak powinno wyglądać miasto za najbliższe 5 lat, chciałbym podzielić się kilkoma uwagami. Otóż, przede wszystkim trzeba usprawnić ruch w mieście, bo pojazdów jest u nas coraz więcej. Dlatego popieram budowę Trasy Aglomeracyjnej w mieście, ale także budowę Obwodnicy Południowej. Istniejącą obwodnicą obecnie jest trudno przejechać do każdego ronda, pojazdy stoją w kolejkach. Stad też nie rozumiem przeciwników Obwodnicy Południowej. Przecież my za kilka lat zakorkujemy się w mieście.

Jest u nas trochę za mało zmian wizualnych. I tu budowa kompleksu PKS-PKP jest potrzebna. Plac po starej gazowni nie pasuje do rzeczywistości, o ile pamiętam, te butiki miały być przez 10 lat. Popieram władze miasta, że starają się o inwestorów i powstają nowe zakłady, moim zdaniem nie jest tak źle, ale dalej trzeba to czynić.

Popieram wymianę taboru MZK na elektryczny, chociaż, aby odciążyć drogi, to do wszystkich przyłączonych miejscowości obok mogłaby być linia kolejowa, tramwajowa itp. Myślę, że uroku doda teżrewitalizacja Wzgórza Winnego.

Czytałem, że miasto będzie odnawiać kilka parków w okolicy. Byłem na leczeniu sanatoryjnym w Ciechocinku. Tam zauroczył mnie widok dywanów kwiatowych na ulicach, wygląda to przepięknie i kolorowo. Jest to miasteczko ok. 16-tysięczne, a rocznie wysadza się do 32 tys. sztuk kwiatów w mieście. Miasto posiada też parki, fontanny kolorowo podświetlane i te rabaty kwiatowe. To wszystko bardzo ładnie wygląda i cieszy oko.

Gdyby to było możliwe zastosować w Zielonej Górze, uważam, że dodałoby to dużo uroku. Gdzie takie dywany kwiatowe mogłyby powstać? Na rondach, ulicznych pasach zieleni, osiedlach itp. Również na Wzgórzu Winnym naprzeciwko galerii Focus. Może miasto zastanowiłoby się na d stworzeniem zegara kwiatowego? Bo na deptaku to raczej niemożliwe...
Spod każdej rabaty jest wybierana ziemia na ok. 40 cm na dno i wkoło wykładana siatka, przysypana ziemią. Jest to zabezpieczenie przed kretami.

Uciekła sprawa tężni (choć nie widziałbym jej w Parku Tysiąclecia). Można by wyszukać teren na uboczu miasta i tam je wybudować, wokół nasadzić rabaty z kwiatami itp. Byłby to moim zdaniem wspaniały teren do spacerów i wypoczynku. Wieża widokowa też przyciągałaby spacerowiczów, turystów, wycieczki itd. A w ogóle, to żeby miasto było coraz piękniejsze, jest jeszcze wiele do zrobienia! Ale powoli i do przodu!

Janina z Zielonej Góry: - Chciałabym, żeby miasto z wyprzedzeniem planowało sadzenie kwiatów, by w maju cieszyły już one swym wyglądem. Teraz jest z tym kiepsko.

Ryszard Król, oprac. Natalia Dyjas

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.