Chcesz wejść do kamienicy, to najpierw załóż kalosze

Czytaj dalej
Fot. Fot. Sandra Soczewa
Sandra Soczewa

Chcesz wejść do kamienicy, to najpierw załóż kalosze

Sandra Soczewa

- Po deszczu brama na podwórko jest nie do przejścia. W wodzie można brodzić po łydki. A to i tak nie jest najgorsze - poskarżyli się nam mieszkańcy ul. Borowskiego 15 w Gorzowie Wlkp.

Na pierwszy rzut oka -typowa brama. Przy ulicy, za nią garaże, obok śmietniki i plac zabaw... Z bliska już widać, że to jakiś dramat: nierówno, zalegający gruz, odpadająca elewacja i gigantyczne kałuże.

- Dzisiaj to nic. Najgorzej było 4 maja. Wtedy byliśmy zalani - mówi Maria Meissner. Kobieta zaznacza, że takie sytuacje to norma. Jak popada, robią się kałuże. - A jak leje, to mamy tu rzekę! - skarży się.

Maria Meissner i Urszula Skora-Sypniewska z klatki nr 15 zabiegają o to, żeby ADM zro-bił coś z fatalnym wjazdem. - Przy ostatniej ulewie bałam się chodzić. Woda sięgała prawie łydek - mówi pani Urszula.

Ale woda to jeden problem. Drugi jest taki, że przy wjeździe do kamienicy jest rozdzielnia systemu Kawka - wszystkie liczniki i inne urządzenia do „rozprowadzania” ciepła.

- W przypadku zalania mo-że dojść do nieszczęścia. Nie wspomnę już o tym, że ta woda, która cały czas wsiąka w grunt i w ściany budynku, może trwale uszkodzić fundamenty - mówi Maria Meissner. Urszula Skora-Sypniewska jest też pewna, że woda z bramy zalewa piwnice.

- Stan wjazdu pogorszył się trzy lata temu, kiedy budowano plac zabaw. Wtedy całkowicie rozjechano podłoże i zrobił się problem - mówią mieszkanki ul. Borowskiego.

Przez trzy lata ludzie „jakoś z tym żyli”. - Zaczęło robić się gorzej po tym, jak przy okazjiKawki (wielka wymiana pieców na centralne ogrzewanie - dop. red.) podniesiono krawężniki od strony ulicy. Wcześniej z wjazdu był lekki spad, więc woda odpływała. Teraz jest prosto, więc stoi- tłumaczy pani Urszula.

Kiedy skontaktowaliśmy się z ADM-em w sprawie problemu mieszkańców ul. Borowskiego (sami też pisali do administracji), okazało się, że... już zaczął działać. - Przy ostatniej ulewie sam byłem na miejscu i widziałem, jak to wygląda. Przyznaję: bez kaloszy nie można przejść - mówi Mariusz Chasiak, zastępca kierownika ADM-u nr 1.

Na co mogą liczyć mieszkańcy? - Napisaliśmy do miasta w sprawie obniżenia krawężników, które blokują odpływ wody. To byłoby nasze pierwsze doraźne działanie - mówi Chasiak.

Zdaniem ADM-u „woda nie przecieka do piwnic”, ale... gdyby brama przy ul. Borowskiego 15 stała się główną bramą dla mieszkańców całego kwartału kamienic, wtedy byłaby szansa na jej generalny remont. Taki przynajmniej za kilkanaście tysięcy. - To jest jednak pomysł - mówi Chasiak.

Przekazaliśmy te informacje na ul. Borowskiego. - Czekamy na efekty tych obietnic. Mamy nadzieję, że miesiąc wystarczy, by przynajmniej obniżyć krawężniki - mówią mieszkanki.

Pani Urszula boi się, że zalegająca woda może uszkodzić fundamenty budynku. - Samochodem też strach tędy jechać - mówi
Fot. Sandra Soczewa Pani Urszula boi się, że zalegająca woda może uszkodzić fundamenty budynku. - Samochodem też strach tędy jechać - mówi
Sandra Soczewa

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.