Chojniccy sportowcy dostali nagrody. Była mowa o zbyt małych grantach na boks

Czytaj dalej
Fot. Anna Klaman
Anna Klaman

Chojniccy sportowcy dostali nagrody. Była mowa o zbyt małych grantach na boks

Anna Klaman

Wczoraj wręczono nagrody dla sportowców, ale o indywidualnych sukcesach mowy nie było, bo nieoczekiwanie dyskusja - za sprawą Marcina Gruchały - skoncentrowała się na niedostatecznym i niezadowalającym działaczy finansowaniu sportu w Chojnicach.

Ostatecznie burmistrz zadeklarował, że faktycznie na sport należy dołożyć pieniądze, podał nawet nieodległą datę, bo przełom marca i kwietnia.

Ale od początku - Marcin Gruchała podziękował za wyróżnienia, bo symbolika w postaci dyplomów i nagród jest ważna. A potem skrytykował politykę dzielenia grantów na sport, uznając ją za niesprawiedliwą: - Chcę powiedzieć, jak ciężko się nam pracuje, odnosząc sukcesy. Kilkanaście lat się z tym borykamy. Jesteśmy najlepszym klubem na Pomorzu, ale też najmniej dotowaną sekcją bokserską na Pomorzu. Dostaliśmy 10 tys. zł, to 800 zł miesięcznie na cały klub.

Czy chojniccy bokserzy będą mogli liczyć na większe dofinansowanie z budżetu miasta? Czytaj w dalszej części artykułu.

Pozostało jeszcze 72% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Anna Klaman

Praca w naszym zawodzie bardzo się zmieniła przez ostatnie lata. A my poddawani jesteśmy ciągłym próbom. Staramy się też nadążać za nowinkami technologicznymi. Wszystko to uczy pokory. Relacjonując, opisując wydarzenia, pamiętamy, że robimy to dla Państwa. Jesteśmy trochę jak zdziwione wszystkim dzieci. Dziwimy się, pytamy, piszemy, ale też czytamy. Jak bez tego moglibyśmy zachęcać do lektury? Sama przeszłam ostatnio na cyfrowe prenumeraty moich ulubionych tygodników. Takie czasy - jesteśmy online, więc i czytamy online. Lekturą właśnie - pomijając Netflixa :) - wypełniam swój wolny czas. Dla mnie i moich kolegów dziennikarstwo to nieustanna przygoda i adrenalina, od której jesteśmy już chyba uzależnieni. Każdy dzień jest inny, a każdy tekst stanowi test naszej użyteczności. Dla Państwa - naszych Czytelników! Wierzymy, że jesteśmy Wam potrzebni. I to dodaje nam skrzydeł, gdy trzeba nagle - wieczorem lub w nocy - pojechać tam, gdzie powinniśmy być. Wiele się dzieje, bo i Państwo tyle robicie. Współpracujecie, tworzycie społeczeństwo obywatelskie. Władza - przynajmniej z założenia - powinna pracować dla Nas, ale to Wy poświęcacie wolny czas dla dobra wspólnego. A więc opisujemy. Zdarza się, że wytykamy błędy. No i nieustannie czekamy na tematy od Państwa, bo, co tu dużo kryć, to Wy najlepiej wiecie, co w trawie piszczy! Macie kłopot, coś Was denerwuje? Zachęcamy do kontaktu z nami.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.