Co roku budżet dopłaca ZUS grube miliardy na wypłaty emerytur. Kiedyś temu nie podoła

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Mielnik
Jolanta Zielazna

Co roku budżet dopłaca ZUS grube miliardy na wypłaty emerytur. Kiedyś temu nie podoła

Jolanta Zielazna

250, a nawet 400 mld zł może zabraknąć ZUS w najbliższych pięciu latach na wypłatę emerytur - wynika z najnowszej prognozy ZUS.

Wczoraj napisała o tym „Gazeta Wyborcza”. ZUS prognozy finansowe sporządza od lat i systematycznie je aktualizuje. Bierze pod uwagę różne - pesymistyczne i optymistyczne - warianty: poziomu bezrobocia, PKB, płac itd.

W najbardziej optymistycznym wariancie w latach 2017-21 na wypłaty będzie brakowało około 50 mld zł rocznie. W wariancie pesymistycznym w 2019 r. może brakować 76 mld, a dwa lata później 90 mld - podaje dziennik.

Dwa lata temu, w 2014 roku pisaliśmy, że w wariancie pośrednim w latach 2015-2019 w FUS będzie brakowało od ponad 54 do 65 miliardów złotych.

W bieżącym roku budżet dopłaca 44 mld zł. Do ZUS płyną też pieniądze z OFE z kont osób, które mają mniej niż 10 lat do emerytury.

Co zrobiliśmy i co robimy, by dopłaty w perspektywie malały? Czego zaniechaliśmy?

Ekonomista Marek Zuber przypomina, że zmniejszeniu deficytu miało służyć zrównanie i podniesienie wieku emerytalnego do 67 lat. - To kluczowa decyzja, która mogła sporo zmienić - uważa. - Z jednej strony opóźnia to rozpoczęcie wypłat przez ZUS, z drugiej - dłużej wpłacane są składki. Ograniczeniu deficytu sprzyjać będzie wszystko, co tworzy nowe miejsca pracy, wzrost wynagrodzeń, większe zatrudnienie - mówi.

Przyznaje, że jeszcze dwa lata temu nie był zwolennikiem ozusowania umów-zlecenia, ale teraz sytuacja się zmieniła. - Tworzy się rynek pracownika i każda umowa związana z wykonywaniem pracy powinna być oskładkowana - uważa.

Jednak nadzieje związane z obniżeniem deficytu FUS przez podniesienie wieku emerytalnego się chwieją. W Sejmie jest prezydencki projekt przywrócenia poprzedniego wieku. Kosztowałby dodatkowe 10 mld zł co roku.

Dr Stanisław Kluza (min. finansów w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza) mówi, że przez lata po wprowadzeniu reformy emerytalnej w 1999 roku sporo zaniechaliśmy zrobić. - Przede wszystkim przez ostatnie kilka lat zaniechaliśmy całkowitej reformy systemu emerytalnego - uważa. - Reforma w 1999 r. była ważna, ale po 10-15 latach powinny być wprowadzone korekty. Nie zrobiono tego, choć „dłubano” przy systemie. Wyprowadzenie pieniędzy z OFE to błąd.

Zdaniem dra Kluzy podniesienie wieku emerytalnego problem tylko odsuwa. Jego autorskim - jak podkreśla - pomysłem jest w ogóle zniesienie wieku emerytalnego.

- Do przejścia na emeryturę uprawniałaby suma zgromadzonych składek, zapewniająca otrzymywanie minimalnego świadczenia - uważa.

Głównym powodem problemów ZUS jest to, że coraz więcej osób dostaje świadczenia, a coraz mniej płaci składki. Innymi słowy - wyż demograficzny przechodzi na emeryturę, a niż pracuje. Do tego trzeba dodać ponad 2 mln Polaków na emigracji zarobkowej.

Stanu finansów ZUS nie poprawi niska dzietność. - To oznaczać będzie mniej pracowników w przyszłości - zauważa Marek Zuber. - Chyba że rozważymy zastępowanie ich pracownikami z zewnątrz.

Czyli imigrantami, mówiąc wprost .

Jeśli nie pomoże podniesienie wieku emerytalnego, czeka nas...

- Albo obniżka wypłat, albo dodatkowe dosypywanie pieniędzy z nowych lub wyższych podatków - przewiduje Zuber.

Dyskusja i emocje po opublikowaniu prognoz trwają jednak tylko chwilę. Później mamy doraźne działania polityków łatających budżet.

Jolanta Zielazna

Emerytury, renty, problemy osób z niepełnosprawnościami - to moja zawodowa codzienność od wielu, wielu lat. Ale pokazuję też ciekawych, aktywnych seniorów, od których niejeden młody może uczyć się, jak zachować pogodę ducha. Interesuje mnie historia Bydgoszczy i okolic, szczególnie okres 20-lecia międzywojennego. Losy niektórych jej mieszkańców bywają niesamowite. Trafiają mi się czasami takie perełki.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.