Cud w Gorzowie? Na Zawarciu nagle przybyły 2 tys. mkw. powierzchni!

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

Cud w Gorzowie? Na Zawarciu nagle przybyły 2 tys. mkw. powierzchni!

Tomasz Rusek

Niby prace jeszcze trwają, niby pan Ryszard jeszcze porządkuje teren, ale już widać, że wyburzenie muru zmieniło ul. Kolejową.

Najpierw to trzeba wyjaśnić gdzie jest Kolejowa: to ulica na Zawarciu, która łączy ul. Przemysłową z Wawrzyniaka. Znajduje się w połowie drogi między Nova Park a II LO.

Ma dokładnie 200 metrów. Jest wąska, a wzdłuż całej jej długości już od poniemieckich czasów ciągnie się mur, odgradzający ulicę od fabrycznych terenów.

2 tys. metrów

To znaczy: ciągnął się, bo na zlecenie miasta właśnie go wyburzono. Wczoraj pan Ryszard z firmy porządkowej ogarniał teren: grabił, sprzątał, wyrównywał. No i szczerze się dziwił - tak jak i reporter „GL” - jaki to kawał przestrzeni przybył po zniknięciu płotu.

Bo za murem był spory pas zieleni. I dopiero potem ogrodzenie fabryki. Na oko szerokość tego pasa to 10 metrów. Długość - jak pisaliśmy wyżej - około 200 m. Czyli nagle pojawiło się znikąd... 2 tys. mkw. ziemi! I teraz pojawił się nowy „problem” - bo to miły ból głowy - jak to wszystko zagospodarować?

O tym, co będzie w miejscu muru, zdecydować mają sami mieszkańcy

Pani Karolina (spotykamy ją z wózkiem - spacerówką) chciała by plac zabaw. Kierowca srebrnego opla Paweł Tarzewski (parkuje na chwilę nieopodal wjazdu w Kolejową) mówi: - Nie mieszkam tu, ale na moje, to potrzebny jest parking. Proszę zobaczyć: samochody stają równolegle, przez to ledwie można się minąć.

Czas na rozmowy

Za to Henryka Imańska (mieszka tu od lat 70., i na dodatek przy Kolejowej pracuje w sklepie) godzi te opinie i mówi: - Może zagospodarować to miejsce i pod parking, i pod jakiś teren zielony, z ławkami, piaskownicą, huśtawką? Żeby dzieci z Kolejowej miały się gdzie bezpiecznie bawić? Bardzo brakuje nam tutaj takiego miejsca.

Jarosław Fol, kierownik ADM-u nr 2, który administruje kamienicami w tym rejonie, odpowiada: - Teren będzie miał taką funkcję, jaką wskażą mieszkańcy. Spotkania z nimi zaczniemy jeszcze w tym tygodniu. Gdy poznamy wszystkie pomysły i oczekiwania, wypracujemy konkretną propozycję.

A sam mur? Jakim cudem stał tyle lat, blokując taki ładny kawał ziemi? H. Imańska wyjaśnia, że stawały za nim pociągi jadące do Zrembu i Ursusa (widać jeszcze fragment torowiska odchodzącego od pobliskiej trasy kolejowej). - A potem stał, bo stał. Dobrze, że w końcu go wyburzono!

Po murze przy ul. Kolejowej zostały już tylko - miejscami - fundamenty. Teren porządkuje tu m.in. pan Ryszard (sam mieszka na ul. Krasińskiego). - Proszę
Tomasz Rusek Po murze przy ul. Kolejowej zostały już tylko - miejscami - fundamenty. Teren porządkuje tu m.in. pan Ryszard (sam mieszka na ul. Krasińskiego). - Proszę zobaczyć, jaki kawał terenu udało się odsłonić, dzięki likwidacji tego płotu - pokazywał we wtorek reporterowi.

Przypomnijmy: na likwidację czekają w mieście jeszcze inne mury. Pierwszy, mniejszy - przy ul. Łokietka - grodzi dostęp do szkoły muzycznej, jednak jest zniszczony i ledwie stoi. Na razie jednak stać będzie (nie ma innego sposobu na wydzielenie terenu szkoły, poza tym mur jakiś czas temu przyozdobiono muralem).

Na pewno zniknie za to najbardziej szpetny płot w mieście - ten wzdłuż ul. Warszawskiej, który odgradza od ulicy poszpitalny park. Zostanie on jednak (płot, nie park, oczywiście) zrównany z ziemią dopiero wtedy, gdy na poszpitalnych terenach powstanie Centrum Edukacji Zawodowej. A to stanie się nie szybciej niż za 3-4 lata.

Można? Można!

Rozbiórka muru przy ul. Kolejowej to druga taka akcja urzędników: w zeszłym roku zlikwidowane zostały barierki wzdłuż torowiska na deptaku przy ul. Chrobrego.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.