Czarownica miała otruć burmistrza!
Siedzi na taborecie i szykuje truciznę. Od wczoraj możecie obejrzeć ją przy robocie. Przysiadła na skwerze, trzy kroki od urzędu miasta
Wczoraj czarownicę – trucicielkę na skwerze koło banku spółdzielczego (kawałek od urzędu) odsłonili uczniowie strzeleckiej podstawówki nr 1. Nie bali się ani trochę. Głaskali kobiecinę po głowie, targali za nos i tarli po buzi. Taki oryginalny chrzest bojowy przeszła bez uszczerbku na zdrowiu. A młodzi - w tym Kornelia, Hania, Nadia, Paulina, Lila i Natalia - ocenili, że „jest spoko i fajna”. Dodali, że wygląda jak zwykła babcia, która robi coś przy garnkach. Gdyby tylko wiedzieli, co naprawdę robi…
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień