Deptak na ul. Chrobrego w Gorzowie ma dać dużo radości

Czytaj dalej
Fot. Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski

Deptak na ul. Chrobrego w Gorzowie ma dać dużo radości

Jarosław Miłkowski

Za kilka dni poznamy ostateczną wizję deptaka na ul. Chrobrego. Wiemy, że będzie tu sporo ławeczek, drzewa i miejsce na ogródki.

- Można powiedzieć, że deptak zmieni się nie do poznania – mówi nam Grzegorz Pronobis. Jego bytomskie studio architektoniczne kończy właśnie koncepcję zmian na ul. Chrobrego. Ostateczny kształt ma być znany już w przyszłym tygodniu, ale już teraz wiemy, jak będzie on wyglądał.

Zacznijmy od torowiska. Już teraz nie jest ono oddzielone od chodnika i tak pozostanie, ale zmiany nastąpią na przystankach tramwajowych. – Będą mniej więcej w tym samym miejscu, co teraz, z tą różnicą, że będą wyżej niż tory. Nie będzie jednak żadnego stopnia, tylko łagodny podjazd, aby to miejsce było przyjazne także niepełnosprawnym – mówi Pronobis. Na każdym przystanku ma stanąć niewielka wiata. Nawierzchnia chodnika ma być zrobiona z płyt betonowych oraz kamiennych.

Co kilkanaście metrów w ziemi będą rosły drzewa. – Choć nie będą duże, dadzą cień. W pobliżu niektórych będą ławki, aby można było pod nimi usiąść – mówi architekt. Samych ławek też będzie znacznie więcej niż teraz (dziś są jedynie na przystankach). I - tak jak podczas spotkań z architektami chcieli mieszkańcy - będą one z oparciami. Znikną też wszelkie tzw. szafki na media, które dziś szpecą to miejsce.

Ławek będzie mniej na wysokości Kwadratu. Koncepcja zakłada bowiem, że w znajdujących się tam lokalach powstaną punkty gastronomiczne (dziś jest tam na razie jedynie Dobra Karma), a przed nią będą ogródki.

I ogródki, i cały deptak mają oświetlać lampy, w których będzie można stopniować oświetlenie. Gdy nocą będzie ruch na deptaku, będą mogły świecić pełną mocą, a np. po północy, gdy mieszkańcy będą szli spać, światło będzie mogło być już przygaszone.
Kiedy deptak zostanie odnowiony? W wieloletnim planie inwestycyjnym 2,8 mln zł na przebudowę tego miejsca zapisano na 2018 r.

Jarosław Miłkowski

Jestem dziennikarzem gorzowskiego działu miejskiego "Gazety Lubuskiej". Zajmuję się tym, co na co dzień dzieje się w Gorzowie - opisuję to, co dzieje się w magistracie, przyglądam się miejskim inwestycjom, jestem też blisko Czytelników. Często piszę teksty o problemach, z którymi mieszkańcy przychodzą do naszej redakcji w Gorzowie (Park 111, ul. Sikorskiego 111, II piętro). Poza tym bliskie mi są tematy związane z Kościołem. Od dzieciństwa jestem też miłośnikiem żużla, więc zajmuję się też tą dyscypliną sportu. Gdy żużlowcy rozgrywają sparingi, turnieje szkoleniowe a także jeżdżą w turniejach za granicą Polski, wybieram się tam z aparatem fotograficznym.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.