Natalia Dyjas-Szatkowska

Długie rozmowy o Wzgórzach Piastowskich [WIDEO]

Mieszkańcy, w tym m.in.: Joanna Liddane, Paweł Zalewski  i Jarosław Olejnik po spotkaniu z marszałek Elżbietą Anną Polak Fot. Natalia Dyjas Mieszkańcy, w tym m.in.: Joanna Liddane, Paweł Zalewski i Jarosław Olejnik po spotkaniu z marszałek Elżbietą Anną Polak
Natalia Dyjas-Szatkowska

Mieszkańcy spotkali się z marszałek Elżbietą Anną Polak, by porozmawiać o zmianach na Wzgórzach Piastowskich i rewitalizacji. Pod znakiem zapytania stoi przyszłość wieży widokowej i jej finansowanie.

- Przedstawiliśmy wersję, wynikającą z naszych kontaktów z mieszkańcami - opowiada o wrażeniach po spotkaniu z marszałek Elżbietą Anną Polak, prezes Zielonogórskiego Towarzystwa Upiększania Miasta, Joanna Liddane. - Rozmawialiśmy, na czym rewitalizacja powinna polegać ,a jak wygląda teraz. Mamy nadzieję, że nastąpi przełom. A konsultacje społeczne będą polegały na tym, że to od mieszkańców wybrzmi, jak chcieliby, by rewitalizacja Wzgórz Piastowskich wyglądała...

Przypomnijmy: pod koniec czerwca mieszkańcy Zielonej Góry, społecznicy, napisali list do marszałek Elżbiety Anny Polak, w którym wyrazili m.in. swój sprzeciw wobec zbyt inwazyjnej rewitalizacji Wzgórz Piastowskich.

- Uważamy, że jest to teren zbyt cenny przyrodniczo i rekreacyjnie, żeby miasto decydowało się na poważne inwestycje w tym miejscu w takim szybkim tempie i przy bardzo ograniczonych konsultacjach z mieszkańcami - mówiła wtedy jedna z mieszkanek Małgorzata Turzańska-Zenkner.

Marszałek Elżbieta Anna Polak zdecydowała się spotkać z mieszkańcami Zielonej Góry, by porozmawiać o przyszłości Wzgórz Piastowskich.

- Na realizację gminnego programu rewitalizacji miasta Zielona Góra są środki w wysokości 17 mln zł - mówiła podczas spotkania w urzędzie marszałkowskim Elżbieta Anna Polak. - Uzyskałam informację od prezydenta miasta, że w zgłoszonym przez miasto programie rewitalizacji nie będzie ujęta budowa wieży widokowej na terenie Wzgórz Piastowskich, która wzbudza tyle kontrowersji i jest przedmiotem sporu.

Marszałek Elżbieta Anna Polak podkreśliła też, że każdy może mieć inny pomysł na rewitalizację.

- Osobiście uważam, że lepiej pozostawić środowisko naturalne w takim stanie, w jakim jest, bez ingerencji - mówiła podczas spotkania w urzędzie. - Ale trzeba pamiętać, że jako mieszkańcy wybraliśmy prezydenta i radnych miasta, w związku z czym dzisiaj mamy ograniczone możliwości oddziaływania w sprawie, która należy do ich kompetencji. Powiedziałam prezydentowi, że zanim podejmie się inwestycji, warto rozważyć, czy rzeczywiście jest to potrzebne mieszkańcom i czy oni rzeczywiście tego chcą.
Co dalej z rewitalizacją Wzgórz Piastowskich? Rozmowy na temat tego miejsca trwają. Pod listem do pani marszałek zostało złożonych również ponad 2 tys. podpisów za rewitalizacją Wzgórz, która miałaby zachować ich naturalny charakter.

- Podczas spotkania bardzo dużo rozmawialiśmy na temat konsultacji, jak one wyglądają, co można poprawić, zmienić - wyjaśnia Paweł Zalewski z ZTUM. - Fajnie, że przysłuchiwali się temu radni PO, bo też mogą wesprzeć ten proces.

Wagę tego spotkania podkreślił obecny na nim radny Marcin Pabierowski.

- Rozmowa była merytoryczna, stała się okazją do unormowania kontaktu między władzami a mieszkańcami - mówi Pabierowski. - Teraz chcemy postawić na przebudowę amfiteatru, bo to jest priorytet, jeśli chodzi o modernizację Wzgórz Piastowskich.

Natalia Dyjas-Szatkowska

Dzień dobry! Nazywam się Natalia Dyjas-Szatkowska i jestem rodowitą zielonogórzanką. Pracuję w "Gazecie Lubuskiej" od 2016 roku. I choć z wykształcenia jestem filologiem polskim i teatrologiem, to swoją pracę zawodową związałam właśnie z mediami. 


W obszarze moich działań znajdują się: 



  • problemy i sprawy Zielonej Góry,

  • kwestie, które poruszają mieszkańców powiatu zielonogórskiego.


Ważne są dla mnie codzienne problemy mieszkańcówsprawy społeczne i kulturalne naszego regionu. Nie jest mi obojętny los zwierzaków i często piszę o nich na naszych łamach. Lubię spotkania z ludźmi i to właśnie nasi Czytelnicy są dla mnie wielką inspiracją. To oni podpowiadają, czym warto się zająć, co ich boli, denerwuje, ale i cieszy. 


Zawsze lubiłam rozmawiać z ludźmi. Jako osoba, która pracowała z nimi podczas organizacji różnych wydarzeń kulturalnych i festiwali, zrozumiałam, że to właśnie człowiek i jego historia są dla mnie najważniejsze. To więc chyba nie przypadek, że zaczęłam pracę w dziennikarstwie... 


W wolnych chwilach (jeśli jakaś się znajdzie... :)) nałogowo pochłaniam książki (kryminałom mówię nie, ale mocno kibicuję nowej, polskiej prozie) i z aparatem poznaję nasze piękne województwo lubuskie. Chętnie dzielę się urodą regionu na łamach "Gazety Lubuskiej" i portalu "Nasze Miasto". Nie boję się też pokazywać, co jeszcze mogłoby się tutaj zmienić. I to właśnie przynosi mi największą satysfakcję w pracy. Gdy uda się choć trochę ulepszyć otaczającą nas rzeczywistość. 


Czy w Twojej okolicy dzieje się coś ważnego? Masz sprawę, która Twoim zdaniem powinna zostać opisana w naszej gazecie? A może masz jakiś kłopot, który należy rozwiązać? Śmiało! Skontaktuj się ze mną, postaram się zająć danym tematem.


Kontakt do mnie: natalia.dyjas@polskapress.pl


Telefon: 68 324 88 44 lub: 510 026 978.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.