Dobre wieści: więcej dzieci się pomieści!

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

Dobre wieści: więcej dzieci się pomieści!

Tomasz Rusek

Gorzów dopiero co zbudował żłobek, a już planuje przedszkole. Placówki buduje albo rozbudowuje także Deszczno i Witnica.

To nie fanaberia. W Gorzowie dramatycznie brakuje miejsc opieki dla najmłodszych. Liczby są bezlitosne: w ostatnim naborze do żłobków na lodzie zostało aż 318 dzieci, a naborze do przedszkoli z kwitkiem - jak okazało się w piątek - odesłano aż 210 trzy i czterolatków. - To dla nas, rodziców załatwionych odmownie, prawdziwy dramat. Bo prywatna opieka jest dużo droższa. Więc żeby wrócić do pracy, muszę liczyć się z wydawaniem większych pieniędzy na prywatne przedszkole. Ślepe koło - mówiła nam po ostatniej rekrutacji mama czterolatka.

Urząd nie hamuje

To najgorsze wyniki od lat, choć... od lat tyle się w mieście nie inwestowało w miejsca dla najmłodszych. Siedem lat temu zbudowano od podstaw nowe przedszkole, w zeszłym roku powiększono o niemal 200 miejsc już istniejące placówki, a w tym roku, w marcu, uruchomiony został żłobek (też przy ul. Maczka).

Jednak urząd nie hamuje: już robi projekt kolejnego przedszkola. Tym razem na os. Europejskim. Na dwuhektarowej działce ma tu być sześć sal dla 25 dzieci każda. Plus możliwość dobudowania dwóch kolejnych oddziałów. Czyli - docelowo - miejsca dla nawet 200 maluchów! - Świetnie! To osiedle rośnie i będzie rosło. A najbliższe przedszkola są dopiero na starej części os. Staszica - mówi Paweł Nargot, który mieszka na Europejskim (dzieci jeszcze nie ma).

Choć w tym roku w Gorzowie ruszył nowy żłobek, to i tak nabór dzieci zakończył się fatalnym wynikiem. Aż 318 dzieci zostało na lodzie.
Tomasz Rusek Choć w tym roku w Gorzowie ruszył nowy żłobek, to i tak nabór dzieci zakończył się fatalnym wynikiem. Aż 318 dzieci zostało na lodzie.

O tym, że nie ma co czekać z nowym przedszkolem (i żłobkiem!) przekonuje też statystyka. Jak informuje Anna Zabraniak z gorzowskiego Urzędu Statystycznego, dzieci w mieście rodzi się coraz więcej. W 2014 r. w Gorzowie było 1.095 żywych urodzeń (tak się to brzydko w urzędzie nazywa), w 2015 r. już 1.158, a w zeszłym jeszcze więcej: 1.181. W tym roku pewnie padnie kolejny rekord.

A doliczyć trzeba jeszcze dzieci urodzone w innych miastach, ale pochodzące z Gorzowa (gorzowianki rodzą w Skwierzynie, Barlinku czy Drezdenku).

Pomaga program rządu

Placówkę dla dzieci buduje też Deszczno. I to jaką! Za 6 mln zł powstanie tu budynek dla 125 przedszkolaków i dla 72 maluchów jeszcze młodszych - takich do 3. roku życia (950 tys. zł dołoży rząd z programu Maluch Plus). - Łącznie od przyszłego roku będzie tu miało zajęcia 197 dzieci - mówi wójt Paweł Tymszan. Zaznacza, że inwestycja powstaje „z małym zapasem”. Który pewnie szybko zniknie, bo w Deszcznie z każdym rokiem przybywa mieszkańców.

Inwestycję szykuje też Witnica. Do przedszkola dobuduje żłobek z 40 miejscami. Tu też rząd się dokłada: da 511 tys. zł.
W sumie na pomoc gminom w tworzeniu i utrzymywaniu miejsc dla najmłodszych dzieci Lubuski Urząd Wojewódzki dostał z budżetu państwa w tym roku 4,6 mln zł.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.