Dr Zbigniew Zdónek uspokaja: Sepsa nie jest zaraźliwa

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik

Dr Zbigniew Zdónek uspokaja: Sepsa nie jest zaraźliwa

Łukasz Koleśnik

W ostatnim czasie na sepsę zachorowały dwie dziewczynki. Jedna z nich zmarła. Sepsa to nazwa, która wywołuje powszechny strach. O szczegółach na temat tej choroby rozmawiamy z dr Zbigniewem Zdónkiem.

W tym roku po raz pierwszy sepsę wykryto dwa tygodnie temu u uczennicy ze szkoły w Chlebowie. Dziewczynkę przetransportowano do szpitala w Legnicy, gdzie udało się ustabilizować jej stan. W tym czasie w szkole grasowała też grypa.
– Chorowali wszyscy, uczniowie i nauczyciele – mówi wójt gminy Zbigniew Barski.

– Osoby, u których zachodziła taka konieczność, zostały objęte kuracją antybiotykową. Znajdują się one pod stałą opieką lekarską. Decyzje o wdrożeniu tej kuracji podejmowali lekarze – informuje Państwowy Powiatowy Inspektorat Sanitarny w Krośnie Odrzańskim.

– Przekazaliśmy wytyczne dla miejscowych lekarzy oraz materiały edukacyjne dla osób, które miały bliski kontakt z dziewczynką, na temat choroby meningokokowej – dodają przedstawiciele sanepidu.

Zaledwie kilka dni później po raz drugi usłyszano o sepsie. Tym razem w okolicach Gubina. Chorobę wykryto u sześcioletniej dziewczynki. Tym razem historia nie zakończyła się szczęśliwie. Dziewczynka zmarła.

Mieszkańcy zapytani o wspomniane dwa przypadki sepsy w rejonie Gubina w większości uważają, że problemem jest brak szpitala w rejonie powiatu i kłopoty z otrzymaniem pomocy medycznej.

– Ktoś za to powinien ponieść karę. Gubin został bez opieki lekarza. Dzieci są chore i nie mają pomocy – mówi pani Renata Suchodolska. – Nie każdy ma auto i pieniądze na prywatne wizyty. Matki są bezradne. Jak już przyjmuje lekarz w przychodni, to kolejki są tak duże, że ręce opadają – dodaje.

Zielonogórski oddział NFZ zapewnia jednak, że robi co może, aby zabezpieczyć świadczenia zdrowotne w całym powiecie.
Inni mieszkańcy, zwłaszcza rodzice, zaczynają się obawiać, że choroba zaatakuje ponownie i jej ofiarą może stać się ich dziecko.

– Przyznam, że niewiele wiem o tej chorobie. Słyszałem o niej i brzmi groźnie. Jak widać po ostatnich zdarzeniach, jest niebezpieczna – mówi Marek Grzybowski.

Dwa przypadki sepsy w krótkim czasie w rejonie Gubina. To przypadek? Czy sepsy należy się bać?

Bez paniki
Dr Zdónek od lat zajmuje się mieszkańcami powiatu krośnieńskiego. Zajmuje się głównie pacjentami z okolic Gubina, pracował też w szpitalu w Krośnie Odrzańskim.

Dopytujemy lekarza o ostatnie dwa zachorowania na sepsę. Czy wpływ na nie miała szalejąca w kraju epidemia grypy?
- W sezonie przeziębień, kiedy występują różnego typu powikłania grypowe sprawiają, że organizm jest osłabiony - tłumaczy Z. Zdónek.

Jak się okazuje, dla sepsy to spore ułatwienie. Przede wszystkim trzeba wiedzieć czym jest ta choroba.
- Sepsa to bardzo ogólny i szeroki termin. Dotyczy on zakażenia wielonarządowe/wieloukładowe. Mówimy tutaj zarówno o wirusach, bakteriach, itd. - wymienia Zbigniew Zdónek.

Dodatkowo ryzyko zachorowania zwiększają urazy. - Najbardziej narażone są dzieci. W_tym okresie bawią się na ślizgawkach i mogą się gdzieś uderzyć. Groźne są zwłaszcza uderzenia w głowę. Wtedy bakterie mają ułatwiony dostęp. To tzw. czynniki ryzyka. Ale zaznaczam, że dodatkowo organizm musi być osłabiony, aby wdało się zakażenie - wymienia Zdónek.

- Z objawami trzeba od razu pójść do lekarza - mówi dr Zbigniew Zdónek.
Łukasz Koleśnik - Z objawami trzeba od razu pójść do lekarza - mówi dr Zbigniew Zdónek.

Niepokojące objawy to ból głowy, nudności, wymioty. Oprócz tego świąd, wzrost ciśnienia śródczaskowego.
- Później pojawiają się kolejne objawy jak sztywność karku oraz niewielkie wykwity na skórze koloru czerwonego, przypominające kolorowe łebki od szpilek, które kiedyś występowały - opisuje lekarz.

Dr Zdónek podkreśla, że najważniejsze jest to, aby natychmiast zgłosić się do lekarza po wystąpieniu objawów, aby otrzymać odpowiednią dawkę antybiotyków.

A czy sepsa jest zaraźliwa? - Uspokajam. Nie panikujmy. Szczególną uwagę zwracamy na osoby, które są w tzw. bliskim kontakcie z osobą chorą na sepsę. Jest to wąskie grono ludzi, z którymi chory jest codziennie, je, śpi._Chodzi przede wszystkim o rodzinę. W przypadku studentów byliby to współlokatorzy, a nie np. osoby z klasy - wyjaśnia dr Zdónek.

Dodaje, że ludzie z bliskiego kontaktu otrzymują profilaktycznie dawkę antybiotyków. - Jeśli chodzi o pozostałych, to zagrożone mogą być osoby np. przeziębione, czyli z osłabionym organizmem. Dlatego nie należy bagatelizować chorób i trzeba od razu zgłaszać się do lekarza - mówi Zdónek.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.