Dramat! W takich warunkach żyją u nas ludzie w XXI wieku
76-letnia Regina Sierżant mieszka w Trzemesznie Lubuskim z niepełnosprawnym synem, 39- letnim Grzegorzem. W domu nie ma łazienki, dach dosłownie się rozsypuje, a w starych oknach hula wiatr. Myją się w misce, a wodę grzeją na kuchni. Załatwiają się w tzw. wychodku na podwórku
Ciężko jest mi nawet opisać warunki, w jakich żyje starsza pani i jej niepełnosprawny, niedowidzący syn Grzegorz. Kobieta ma 600 zł emerytury, a jej syn dostaje 1500 zł miesięcznie renty. Tymi pieniędzmi muszą zapłacić za wodę, prąd, śmieci i kupić leki. Reszta ledwo wystarcza na jedzenie. - Musimy też kupić drewno, żeby napalić w piecu - mówi kobieta. - Nie mamy ciepłej wody. Żeby się umyć, musimy zagrzać ją na kuchni i wtedy nawet latem musimy mieć pieniądze na opał. Jest nam bardzo ciężko - oczy pani Reginy robią się szkliste, a wargi drżą. Próbuje powstrzymać płacz.
CZYTAJ DALEJ:
- 76-letnia Regina Sierżant mieszka w Trzemesznie Lubuskim z niepełnosprawnym synem, 39- letnim Grzegorzem w fatalnych warunkach
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień