Dwa oddziały w szpitalu w Krośnie Odrzańskim zamknięte. Na jak długo?

Czytaj dalej
Fot. Google Street View
Łukasz Koleśnik

Dwa oddziały w szpitalu w Krośnie Odrzańskim zamknięte. Na jak długo?

Łukasz Koleśnik

Brak anestezjologa sparaliżował szpital. Na szczęście tylko na kilka dni.

W sobotę zielonogórski oddział NFZ_poinformował o tym, że w Nowym Szpitalu Powiatu Krośnieńskiego przestał funkcjonować oddział położniczo--ginekologiczny z pododdziałem neonatologii i oddziałem chirurgii ogólnej. Wszyscy pacjenci potrzebujący pomocy i hospitalizacji zostali wysłani do okolicznych placówek, m.in. w Świebodzinie i Sulechowie.

– Nasze pacjentki w ciąży bardzo się martwiły. Obawiały się, że będą rodzić gdzie indziej. Mają o nas dobrą opinię i ufają nam – podkreśla położna Ewa Klepczyńska.

Cała sytuacja ma potrwać zaledwie kilka dni. Przedstawiciele spółki Grupa Nowy Szpital poinformowali, że oddziały zaczną działać już 6 października. Powodem był brak anestezjologa. Brak dyżurującego specjalisty sprawił, że oddziały nie mogły funkcjonować.

W starostwie wściekają się na GNS i obawiają się, że taka sytuacja może się powtórzyć.

Starosta Mirosław Glaz denerwuje się, ponieważ spółka nie poinformowała, że sytuacja jest tak zła. - Trzy dni temu był u mnie prezes krośnieńskiego szpitala i mówił, że wszystko jest w porządku. Dyżury są zabezpieczone, udało się odzyskać kontrakt na OIOM. Nie ma żadnego zagrożenia - opowiada.

O zamkniętych oddziałach dowiedział się od dyrektora zielonogórskiego NFZ. W poniedziałek odbyło się nadzwyczajne posiedzenie zarządu powiatu. W opracowanym oświadczeniu możemy przeczytać: „Z punktu widzenia bezpieczeństwa pacjentów – mieszkańców powiatu decyzje spółki w zakresie czasowego zamykania oddziałów szpitalnych są niedopuszczalne”. Starostwo w dalszym ciągu stara się odebrać szpital od prywatnych działaczy.

Ale czy na pewno?_Według przedstawicieli GNS_powiat unika rozmów na temat przekazania szpitala. Wysłali nawet pismo do wicewojewody, aby ten pomógł w doprowadzeniu do „prawdziwych rozmów”_ze starostwem. -_Wielokrotnie słyszeliśmy apele_„Oddajcie nam szpital”. Przy różnych okazjach prosiliśmy o spotkania. Dotychczas odbyły się dwa, ale nie rozmawiano o szczegółach - informuje prezes zarządu spółki, Marcin Szulwiński.

- Nie interesują nas problemy spółki. Ich długi, niewypłacalność w stosunku pracowników. To ona sprawiła, że jest taka sytuacja. Nie my mamy się tym zajmować - odpowiada Glaz.

A co z oddziałami?_Mają funkcjonować od najbliższego czwartku. Wtedy do pracy powróci anestezjolog i wszystko wróci do normy. Po raz kolejny problemem jest brak personelu. Czy jest gwarancja, że taka sytuacja się nie powtórzy? - Staramy się zatrudnić nowych specjalistów, ale trudno znaleźć pracowników, kiedy wokół krośnieńskiego szpitala jest taka atmosfera - przyznaje Krzysztof Zgoda, przedstawiciel spółki GNS.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.