Łukasz Koleśnik

Dziki wciąż grasują. Co z ich wyłowieniem?

Wkrótce koło łowieckie ma zorganizować odłów dzików i wywieźć je około 100 km od Gubina. Fot. Archiwum "GL" Wkrótce koło łowieckie ma zorganizować odłów dzików i wywieźć je około 100 km od Gubina.
Łukasz Koleśnik

Wywóz dzików z Gubina był już zapowiadany, ale wciąż do niego nie doszło...

Wydaje się, że problem z dzikami w mieście przygranicznym występuje od lat. Na łamach „Gazety Lubuskiej” pisaliśmy o tym rok, dwa, a nawet trzy lata temu. W tym czasie nie udawało się znaleźć żadnego rozwiązania, a dziki coraz bardziej panoszyły się po Gubinie i robiły coraz większe zniszczenia.

Dzisiaj problem z tymi zwierzętami wciąż nie został zażegnany. Podczas jednego z ostatnich posiedzeń w urzędzie miasta na dziki zwróciła uwagę radna Urszula Kondracik. - W górnej części miasta osobiście widziałam watahę dzików. Policzyłam. Około 25 zwierząt. Dorosłe osobniki z młodymi. Wiele razy mówiliśmy o zniszczeniach, ale takie grupy mogą być niebezpieczne - mówiła. - Dziki panoszą się po mieście. W rejonach, które można je spotkać spacerują mieszkańcy z dziećmi. Te zwierzęta mogą bronić swoich małych, tym samym mogą być agresywne. Coś trzeba w końcu zrobić, bo zdarzy się tragedia - dodała. Burmistrz Bartłomiej Bartczak zapewniał, że ta sytuacja już długo nie potrwa.

- Ze swojej strony zrobiliśmy już wszystko. Czekamy tylko na sygnał od starostwa - mówił wczoraj Bartczak w rozmowie z dziennikarzem „GL”.

Zapytaliśmy w starostwie jak wygląda sytuacja z dzikami. - Jesteśmy oczywiście za tym, żeby wywieźć te zwierzęta. Starostwo już wydało w tej sprawie pozytywną opinię - informuje rzecznik Tomasz Kaczmarek.
- Czekamy teraz na potwierdzenie koła łowieckiego, które miałoby przewieźć te dziki. Mówimy o około 50 sztukach. Zaraz po otrzymaniu opinii z koła przystępujemy do działań - zaznacza Kaczmarek.
Pojawiają się obawy, że wywóz może nie być skuteczny. - Nieważne jak daleko zabierze się te zwierzęta. One wrócą i znowu będą rozrabiać - mówią właściciele gubińskich ogródków działkowych, którzy często na swoich działkach mieli do czynienia ze sporymi zniszczeniami ze strony dzików.

Na jaką odległość mają zostać wywiezione zwierzęta. Około 100 kilometrów. Czy to wystarczy?_Przekonamy się w przyszłości.
- Miejmy nadzieję, że tak. Walczymy o to, żeby pozbyć się dzików od bardzo dawna. Sporo wycierpieliśmy. Najwyższy czas, aby ten problem rozwiązać - mówi Czesław Czyżowski, prezes ogródków działkowych „Wzgórza”.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.