Gmina umorzyła podatki obcej firmie. Lokalni przedsiębiorcy są wściekli

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Koleśnik
Łukasz Koleśnik

Gmina umorzyła podatki obcej firmie. Lokalni przedsiębiorcy są wściekli

Łukasz Koleśnik

Lokalni przedsiębiorcy są wściekli. - Gmina umorzyła odsetki firmie, która nawet nie ma tutaj zakładu - mówią. Dlaczego?

W ostatnich dniach w gminie Dąbie wybuchła spora afera. Poszło o 71 tysięcy złotych, a dokładniej umorzenie odsetek dla jednego z przedsiębiorców. Mieszkańcom oraz lokalnym biznesmenom przeszkadzało to, że umorzenie dotyczyło firmy z Zabrza, która nie zatrudnia nawet jednego pracownika z gminy Dąbie.

- Radni nic o tym nie wiedzą - mówi Lidia Wilencewicz, która jest również sołtysem wsi Brzeźnica. Złożyła już oficjalne zapytanie do urzędu w tej sprawie.

- Nie może tak być, że z budżetu znika 71 tys. złotych. Nie mamy informacji, dlaczego odsetki zostały dla tej firmy umorzone. Jestem zbulwersowana, ponieważ zabrano nam opiekunów świetlicy, którzy kosztowali ok. 20 tys. rocznie, a lekką ręką przekazano 71 tys. zł dla obcej firmy - dziwi się Wilencewicz.

Poirytowani są również lokalni biznesmeni. - To bardzo dziwna sprawa - mówi Kazimierz Barczuk, który wykonał na terenie gminy Dąbie już kilka inwestycji.

Czytaj w środę, 17 maja, w "Gazecie Lubuskiej" i w wydaniu plus.gazetalubuska.pl

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.