Gorzów będzie miał szkołę jak z marzeń

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

Gorzów będzie miał szkołę jak z marzeń

Tomasz Rusek

1 tys. uczniów, cztery specjalizacje i... miliony potrzebne na remont. To plan miasta na poszpitalne tereny przy ul. Warszawskiej.

Środowy poranek. Starszy mężczyzna zamiata chodnik przy płocie wzdłuż ul. Warszawskiej. Za płotem - obiekty dawnego szpitala. Są opuszczone od niemal dekady. - Za trzy lata i półtora miesiąca będzie się tu zaczynał rok szkolny! - mówię do Alicji Grońskiej, która czeka obok na przystanku tramwajowym. Śmieje się. Tak, wie, że poszpitalne budynki mają być wielkim technikum i zawodówką. Jednak nieco zniecierpliwiona pyta: - Tylko ile to już takich zapowiedzi było?

Jest nowy plan

Fakt. Sporo. W pierwszej wersji dzwonek miał tu zabrzmieć już w 2017 r. A w środku znaleźliby się uczniowie zebranie z niemal wszystkich technicznych szkół z całego miasta. Jednak nic z tego nie wyszło - bo zmieniły się władze miasta i pomysły na zmienianie Gorzowa.

Nowy plan mówi o wrześniu 2019 r. I ten plan na nowoczesną, superwyposażoną i superkosztowną szkołę wykluwa się... w ciasnym pokoiku na poddaszu budynku przy ul. Okólnej. To tu w wydziale edukacji pracuje Anna Beszczyńska - urzędniczka oddelegowana do organizacji nowej placówki. Wyjaśnia, że szkoła będzie stworzona tylko na bazie Budowlanki, Mechanika oraz Centrum Kształcenia Zawodowego. Mają tu być kształceni fachowcy dla czterech branż: budowlanej, samochodowej, transportowej i mechanicznej/metalowej. Czyli fachowcy, których na rynku najbardziej brakuje.

Przyjdź na spotkanie

Pierwszy dzwonek przy ul. Warszawskiej 48 ma zabrzmieć we wrześniu 2019 r. Uczniów zmieści się tu nawet tysiąc, a wieczorami i weekendy kursy i szkolenia mają przechodzić dorośli.

Żeby nauka miała sens i odpowiadała na potrzeby rynku pracy, miasto już organizuje siatkę wsparcia - czyli szuka firm i zakładów, które teraz (tak, na trzy lata przed uruchomieniem szkoły) podpowiedzą, jak wyposażyć pracownie, co musi być w warsztatach oraz co zrobić, by placówka na co dzień współpracowała z biznesem. Spotkania będą po wakacjach.
20 września w CKZ przy ul. Pomorskiej spotka się branża mechaniczna, dzień później - w Budowlance - branża budowlana. A 22 września - znowu w Budowlance przy ul. Okrzei - branża samochodowa. 27 września Mechanik zaprasza z kolei przedstawicieli biznesu transportowego.

Musi być współpraca

A. Beszczyńska tłumaczy, że urząd celowo wplata biznes w tworzenie szkoły. - Chcemy stworzyć klasy i kierunki, które odpowiedzą na potrzeby firm. Wtedy nowa szkoła odniesie sukces, a absolwenci będą mieć pracę - mówi „GL” urzędniczka.
Zgodnie z harmonogramem pierwszym rocznikiem w nowej szkole będą młodzi, który w tym roku zaczną naukę w gimnazjach.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.