Tomasz Rusek

Gorzów: czas na nowe tramwaje!

Gorzowskie tramwaje wczoraj i dziś Fot. Archiwum "GL" Gorzowskie tramwaje wczoraj i dziś
Tomasz Rusek

Mają być nowoczesne, długie, niskopodłogowe, klimatyzowane i pojemne – takie tramwaje jeszcze w tym roku zamówi Miejski Zakład Komunikacji.

Czym dziś jeżdżą gorzowianie? Nawet 40-letnimi niemieckimi wagonami, które MZK i miasto kupowały przez lata na Zachodzie za „drobniaki”. Wielu pasażerów mówi o nich złomy, jednak to trochę niesprawiedliwa ocena, bo - poza wiekiem - to naprawdę sprawne i całkiem niezawodne wozy. Choć faktycznie są przestarzałe i mało wygodne.

Schody nie dla seniora

- Najbardziej w helmutach mnie męczą wysokie schody na wejściu i zejściu. Nie trzeba być wcale niepełnosprawnym, by na nie narzekać. Wystarczy mieć swoje lata albo sukienkę. Ciężko zadrzeć nogę - mówi nam pani Katarzyna (na około koło 30.). Kłopotem jest też wejście z wózkiem. Do niskopodłogowego autobusu matka ze spacerówką wejdzie sama w sekundę. Przy wejściu do tramwaju musi liczyć na pomoc innej osoby.

Leszek Wizakiewicz, gdy pytamy go o minusy obecnie używanych tramwajów, mówi o nieszczelnych oknach (po ulewach w uszczelkach zbiera się woda, łatwo zamoczyć sobie łokieć) oraz o… siedzeniach. - Są z tworzywa pokrytego materiałem. On nasiąka wilgocią, często wygląda na brudny, ale tak nie do doczyszczenia. Omijam więc niektóre fotele - przyznaje nasz rozmówca.

No i ogrzewanie…. W helmutach są zamontowane jakby dmuchawy. Więc w kilku miejscach jest gorąco, a w innych chłodnawo.

Nie tak od razu

Obecnie MZK użytkuje 19 takich składów. Każdy ma po 20 metrów i zabiera do 130 osób. – Tak, jeżdżą, jednak musimy patrzeć w przyszłość, stąd decyzja o zakupie nowych tramwajów - mówi „GL” prezes Roman Maksymiak.

Decyzja - dodajmy - mocno oczekiwana. R. Maksymiak już siedem lat temu zabiegał, prosił, apelował i czynił starania o nowe tramwaje. Jednak nigdy nie było na nie pieniędzy. Teraz są - dzięki planowi transportowemu, na który miasto pozyskało 37,5 mln euro, czyli (przyjmując kurs 4,2 zł za euro) ponad 157 mln zł - w końcu jest za co kupić wagony.

- Przetarg na nie ogłosimy na początku drugiej połowy roku. Już się do niego przygotowujemy - zapewnia Maksymiak.
MZK chce mieć 14 nowych składów. Mają mieć po 25-25 metrów, zabierać do 160 pasażerów. Każdy tramwaj musi mieć monitoring, niską podłogę, zero schodów. Plus klimatyzację i dla motorniczego, i dla pasażerów. Ile przewoźnik może na zakupy przeznaczyć? Jakie modele wchodzą w grę? - Nie ujawnia się takich danych przed otworzeniem ofert - odpowiada krótko prezes.

Spełnione marzenie

Jednak Robert Furman, nasz Czytelnik, znawca transportu szynowego oraz członek Gorzowskiego Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej, tłumaczy, że w Polsce w większości miast nowymi tramwajami są wagony Solaris (model Tramino) i Pesa (model Swing). - Mają zbliżoną charakterystykę i podobne parametry. Jednak osobiście trzymam kciuki za Tramino. Podoba mi się jego oryginalna stylistyka - wyjaśnia.

Ale zaraz potem dodaje, że ucieszy się z każdego rozstrzygnięcia. - Ważne, że w końcu będziemy mieć nowe i nowoczesne składy. Pewnie wiele osób nie sądziło, że doczeka tej chwili. Czekam już na nią! - mówi R. Furman.

A ile trzeba będzie nam poczekać? Tramwaje to nie batony - nie leżą gotowe w sklepie. Są produkowane po podpisaniu umowy. Może to trwać - z formalnościami - nawet do półtora roku. To oznacza, że nowymi wagonami przejedziemy raczej w 2018 niż w 2017 r. Wtedy też będą gotowe odremontowane torowiska i nowa linia na Górczyn.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.