Gorzów: koniec wstydu. Franciszek Walczak ma już piękny grób. To dzięki Wam - Czytelnikom [ZDJĘCIA, WIDEO]

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

Gorzów: koniec wstydu. Franciszek Walczak ma już piękny grób. To dzięki Wam - Czytelnikom [ZDJĘCIA, WIDEO]

Tomasz Rusek

„Tu spoczywa młody pionier Gorzowa Franciszek Walczak” - można przeczytać na nowej tablicy na mogile zamordowanego przed laty milicjanta. Wczoraj ją zamontowano.

Płyta jest piękna, ciężka, z czarnego granitu. Wczoraj została zamontowana.
Napisano na niej: „Tu spoczywa młody pionier Gorzowa Franciszek Walczak * 30.11.1923 + 02.06.1945 z Obudna w pow. żnińskim milicjant, który na tej ziemi w tamtym czasie i powojennych warunkach odważył się przeciwstawiać niegodziwości i łamaniu praw człowieka oddając życie na służbie. Zamordowany przez żołnierza sowieckiego. Ave Maria. Pamiętający Gorzowianie i rodzina. Gorzów Wlkp. 2 czerwca 2017 r.”.

Polerka do samego końca

- Przetrwa wieki. Cieszę się, że mogłem uczestniczyć w tej akcji - mówił wczoraj kamieniarz Sławomir Sokołowski, który wykonał napis i jeszcze na minutę przed montażem polerował granit.
A Adrian Romaniszyn z firmy Products, która zgodziła się nam pomóc w przedsięwzięciu, dodał: - Każdy człowiek zasługuje na godny grób. Jestem poruszony postawą gorzowian.

Bo właśnie dzięki gorzowianom pomnik jest jak nowy. Pomysł wymienienia tablicy z fałszywą datą śmierci na nową rzucił szef Archiwum Państwowego Dariusz Rymar. „GL” poprosiła o pomoc Czytelników, wykładając pierwsze 50 zł. Ci migiem zaoferowali w sumie 1 tys. zł (aż połowę z tej sumy podesłała firma Elektromont z ul. Walczaka).

Dodatkowe 500 zł dołożyła rodzina Walczaka (jest spoza Gorzowa), z którą każdy krok i zmianę ustalał osobiście D. Rymar. A. Romaniszyn zgodził się przyjąć zlecenie na odnowienie mogiły, choć prawda jest taka, że robocizna i materiały pochłonęły prawie drugie tyle, co zebraliśmy. - Jednak uznałem, że Walczak musi zostać godnie upamiętniony - dodał wczoraj szef spółki Products.

Teraz czas na otoczenie

Wczorajsza wymiana płyty to najbardziej oczekiwana, ale nie jedyna zmiana. Dziś wymienione zostaną płytki dookoła mogiły, a sam pomnik zostanie profesjonalnie oczyszczony i wypoziomowany (lekko się zapadał na bok) oraz trwale posadowiony. Dopiero to zakończy prace.
Poprzednia tablica - z fałszywą datą śmierci - została ostrożnie wycięta przez S. Sokołowskiego i niedługo będzie przekazana Archiwum Państwowemu.

Po prostu pamiętajcie

Grób F. Walczaka znajduje się na cmentarzu Świętokrzyskim, tym starym, koło Czerwonego Kościoła. Najłatwiej dotrzeć do niego od strony ul. Warszawskiej. Wystarczy główną aleją kierować się w górę, a po podejściu pod nią skręcić w lewo, w stronę dużego pomnika więźniarek z Ravensbrück. Walczak spoczywa tuż przed nim, po lewej stronie.
Pamiętajcie o jego grobie chociaż we Wszystkich Świętych.

Przypomnijmy: młody milicjant został napadnięty pod koniec maja 1945 r. podczas służby w okolicach Białego Kościoła przez sowieckich żołnierzy. Podźgali go bagnetami, bo nie chciał im oddać butów. Zmarł po kilku dniach - 2 czerwca. W zeszłym roku IPN domagał się odebrania mu ulicy - historycy uznali, że Walczak powinien zostać zdekomunizowany i zapomniany. Gorzo¬wianie zablokowali ten pomysł, a Walczak pozostał patronem ulicy.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.