Gorzów: Podziel się pierogami, makowcem czy rybką. Są ludzie, którzy ucieszą się z takiego prezentu

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

Gorzów: Podziel się pierogami, makowcem czy rybką. Są ludzie, którzy ucieszą się z takiego prezentu

Tomasz Rusek

Już dziś do świątecznego planu dnia dopiszcie sobie: 25 grudnia pojadę na ul. Pionierów pomóc potrzebującym. Jak? Zapewniamy: pomaganie nigdy nie było prostsze!

Akcję koordynują dwie Agnieszki. A. Kosacka wpadła na pomysł, a A. Ciesielska udostępni lokal do jego realizacji.

Ważne każde pudełko

Jednak by plan się powiódł w 100 procentach, potrzebni jesteście wy - Czytelnicy. Bo to akcja pomocowa, która nie wypali bez dobrych ludzi. - 25 grudnia będziemy zbierać żywność, jaka zostanie gorzowianom po wigilii. Wszystko, co dostaniemy, przekażemy potrzebującym. Nie tylko bezdomnym, ale także po prostu samotnym, ubogim czy zwyczajnie głodnym. Akcję robimy w pierwszy dzień świąt, bo tylko wtedy ma to sens: dzięki darmowej żywności wiele osób będzie miało jeszcze szansę na syte święta - mówią panie Agnieszki.

Agnieszka Kosacka i Agnieszka Ciesielska zachęcają: - Każda pomoc będzie mile widziana. Nie zmarnuje się nawet okruszek
Tomasz Rusek Agnieszka Kosacka i Agnieszka Ciesielska zachęcają: - Każda pomoc będzie mile widziana. Nie zmarnuje się nawet okruszek

Proszą o przywożenie jedzenia świeżego, dobrego i - bardzo ważna sprawa! - już zapakowanego w pojemniki (np. po lodach). Tak, by nie trzeba było niczego przepakowywać. - Liczymy na dobre serce gorzowian - dodają zgodnie.

Czekają od 10.00

Jedzenie należy przywozić do Pierogowego Zakątka przy ul. Pionierów. To lokal z tradycyjną polską kuchnią zlokalizowany przy ul. Pionierów (wjazd od ul. Spichrzowej). Prowadzi go A. Ciesielska. To miejsce, gdzie potrzebujący mogą liczyć na ciepły posiłek w ramach akcji „zawieszonej zupy” (anonimowi darczyńcy opłacają zupy, którymi potem obsługa karmi ubogich). - Informowaliśmy wszystkich, których gościmy, że 25 grudnia będzie można liczyć na świąteczne przysmaki. Dlatego jesteśmy pewne, że nic się nie zmarnuje - mówią panie Agnieszki.

Już jednak wiadomo, że jeśli jakimś cudem w świąteczny wtorek gorzowianie przywiozą więcej jedzenia, niż uda się go rozdać, to cała nadwyżka zostanie natychmiast rozwieziona po placówkach, które pomagają ubogim i bezdomnym.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.