Gorzów: Senior płaci mniej. Tylko musi odebrać swoją kartę. Zobacz, kto i gdzie daje na nią zniżki [PEŁNA LISTA PUNKTÓW]

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

Gorzów: Senior płaci mniej. Tylko musi odebrać swoją kartę. Zobacz, kto i gdzie daje na nią zniżki [PEŁNA LISTA PUNKTÓW]

Tomasz Rusek

Dobra wiadomość: już ponad 10 tys. gorzowian po 60. roku życia wyrobiło sobie kartę seniora. Zła: cały czas nie zrobiło tego aż 20 tys. uprawnionych. Jednak i bez nich program zniżek działa znakomicie.

Od ponad roku każdy mieszkaniec po 60. może żyć oszczędniej. A to dzięki karcie seniora, która zapewnia zniżki już w prawie 70 sklepach, salonach, restauracjach, gabinetach lekarskich czy w miejscach rozrywki i kultury. Jednak - jak wynika z raportu, który właśnie przygotowali urzędnicy - z 31 tys. uprawnionych kartę odebrało nieco ponad 10 tys. osób.

Szczere zdziwienie

- Ja mam i bardzo sobie chwalę. Korzystałem wiele razy i wszystkich namawiam. Wiem, że na emeryturze czy rencie kilka czy kilkanaście złotych na jednych zakupach czy wizycie u lekarza to nie byle co - mówi Czesław Ganda, szef Uniwersytetu Trzeciego Wieku, który gdzie może zachęca do wyrobienia karty. Szczerze go dziwi, że tylko jedna trzecia uprawnionych korzysta ze zniżek.

Jedną z osób, która do dziś karty nie ma, jest Regina Kusiak z os. Staszica. Tłumaczy, że jakoś „nigdy się jej nie składało”, by wyrobić ten kawałek plastiku. Poza tym na początku nie przekonywała ją lista partnerów, którzy dawali rabaty. - Nie korzystałam z takich usług i towarów, jakie oferowano w niższych cenach - mówi gorzowianka. Gdy wyliczyliśmy jej, jakie dziś sklepy, salony, placówki i miejsca dają zniżki seniorom była zaskoczona. - Przekonał mnie pan, wyrobię kartę - powiedziała na koniec.

Co ciekawe, magistrat w swoim raporcie dostrzega fakt, że choć aż 10 tys. ludzi już kartę ma, to cały czas nie odebrało jej dwa razy tyle uprawnionych. Jak to tłumaczy? Według urzędników pozostali seniorzy, pomimo osiągnięcia 60. roku życia, są aktywni zawodowo i „nie czują potrzeby korzystania z przywilejów”.

Różne wątpliwości

Jednak z rozmów z seniorami, które przeprowadziliśmy niedawno podczas szkolenia z obsługi komputera, wynika, że wiele osób nie zgłasza się po kartę, bo... nie do końca rozumie zasady jej działania. Zebraliśmy wszystkie te pytania i wątpliwości. I wyjaśniamy krok po kroku!

Po pierwsze: karta jest absolutnie darmowa. Jej wydanie nic nie kosztuje (chyba, że się zgubiło i trzeba wydać duplikat - za ten się płaci 10 zł).

Po drugie: karta jest wyrabiana błyskawicznie, od ręki, w sali obsługi klienta w urzędzie. Wystarczy przyjść z dowodem osobistym.

Po trzecie: w sklepie czy punkcie partnerskim wystarczy ją pokazać przez uiszczeniem płatności czy zamówieniem biletu. To jedyna formalność. Działa jak każda karta lojalnościowa z marketu.

Po czwarte: wyrobienie karty nie jest dla seniora żadnym zobowiązaniem, nie wymaga regularnych zakupów, nie jest żadnym obciążeniem, z tytułu posiadania karty nie ma się żadnych obowiązków.

Jednak Cz. Ganda dodaje, że nie tylko takie obawy i niejasności są dla ludzi starszych powodem, że nie wyrobili do tej pory karty. - Wielu nie czyta gazet, nie ma internetu, nie ogląda lokalnych wiadomości. Nie chodzą też do urzędu. To skąd mają wiedzieć o takim ułatwieniu? O tym, że w skali roku mogą zaoszczędzić setki złotych? - mówi szef uniwersytetu. I dodaje, że magistrat powinien rozważyć akcję informacyjną. Może w porozumieniu z pocztą, policją, ZUS-em czy przy okazji rozsyłania podatku od nieruchomości.
Listę zniżek znajdziecie na www.gorzow.pl. Jeśli nie macie internetu, zadzwońcie z pytaniem do nas: 95 722 57 72.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.