Gorzów: wiosna, ach to ty! Witaj!

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

Gorzów: wiosna, ach to ty! Witaj!

Tomasz Rusek

Po czym poznać, że do miasta przyszła wiosna? Po tym, że urząd bierze się za zieleń, place zabaw i fontanny. I właśnie się bierze!

Jest marzec? Jest! Temperatura na plusie jest? Jest! Słońce jest na niebie częściej niż deszczowe chmury? Jest! No to czas przygotować centrum i osiedla na wiosnę, parki dla spacerowiczów, place zabaw dla dzieci, a fontanny dla wszystkich.

W parku Górczyńskim spotykamy Katarzynę Ruszniak z córeczką. Młoda słodko śpi w wózku. - To miejsce to nasza stała trasa spacerowa. Pewnie, że czekam, aż znowu będzie tu mnóstwo kwiatów, na placu dzieci, a fontanna znowu będzie działać - mówi gorzowianka.

Takich osób jest więcej - bo miasto wiosną naprawdę pięknieje.

Tysiące sadzonek

Już niedługo wypatrujcie kwiatów - ponieważ na marzec urzędnicy zaplanowali pierwszą „obsadkę”, czyli akcję sadzenia roślin ozdobnych (warunek dotrzymania marcowego terminu - utrzymująca się ładna pogoda). - Nasadzenia obejmą kwietniki betonowe ustawione wzdłuż ul. Sikorskiego oraz ustawione za katedrą, obsadzone zostaną również pojemniki stojące na deptaku przy Wełnianym Rynku i ul. Hawelańskiej oraz przy ul. Jagiełły, Garbary i na placu Grunwaldzkim. Wypełnimy również kwietniki gruntowe: przy dawnym Empiku,, „fale” przy ul. Sikorskiego i ul. Chrobrego, a także kwietnik przy Urzędzie Stanu Cywilnego i na skwerze Wolności - wylicza nam rzeczniczka magistratu Ewa Sadowska - Cieślak.

W sumie na wiosnę w ziemię wsadzonych będzie 13,5 tys. sadzonek!

Głównie bratki i stokrotki. Czemu one? Ponieważ są odporne na niskie temperatury i mogą znieść okresowe jej spadki a nawet opady śniegu.

Druga obsadka planowana jest na lato. Wtedy urząd kupi 16 tys. roślin. Pojawią się ipomee, koleusy, aksamitki, begonie, starce, szałwie, irezyn, kostrzewy, pelargonie i surfinie. Koszt nasadzeń? Około 80 tys. zł. - Bardzo podobają mi się te kwiatki. Odmieniają skwery. Mam tylko nadzieję, że tym razem nie będzie złodziejstwa i nikt nie będzie wykopywał sadzonek z klombów - mówi nam Zdzisława Karpińska.

Musi być przegląd

Poza nasadzeniami w marcu magistrat zleci też przegląd wszystkich miejskich placów zabaw. A jest ich już w sumie 18. Za sprawdzenie, czy wszystko z huśtawkami, zjeżdżalniami i bujakami jest w porządku urząd zapłaci 4 tys. zł. Choć to raczej formalność, bo wystarczy cieplejszych kilka godzin, a już dzieci bawią się, ile wlezie. Na nowym placu w parku Górczyńskim maluchów nie odstrasza nawet… minusowa temperatura!

Po placach przyjdzie pora na przegląd ośmiu fontann (jest planowany na przełom marca i kwietnia).

Miasto zastrzega, że dopiero będzie rozsyłać zapytania o koszty przeglądu wodotrysków, ale wydatek nie powinien przekroczyć około 3 tys. zł - tyle kosztowała ta usługa przed rokiem łącznie z kilkumiesięcznym serwisem i czyszczeniem.

Jak informuje rzeczniczka E. Sadowska – Cieślak sezon fontannowy zacznie się 1 maja i potrwa do 30 września.

Przypomnijmy: od tego sezonu formalnie zacznie obowiązywać regulamin zakazujący m.in. kąpieli w fontannie Pauckscha (ale dopuszczający pluskanie w Motylii) oraz zezwalający na rozkładanie koca i wypoczynek na każdym skwerze w naszych parkach.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.