Gorzów: żłobek jak malowany. Jeszcze pachnie nowością [WIDEO]

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Rusek
Tomasz Rusek

Gorzów: żłobek jak malowany. Jeszcze pachnie nowością [WIDEO]

Tomasz Rusek

- Klasa! Najładniejszy żłobek, jaki widziałam - mówiła w piątek minister Elżbieta Rafalska, która przyjechała na otwarcie. Ale ważniejsze, że podoba się maluchom!

Jest kolorowo, jest pięknie. Na podłodze antypoślizgowe wykładziny, na ścianach ozdobne ptaszki i drzewka, pośrodku wielkiego holu basen z piłkami, a za nim... parking dla wózków. Dookoła dosłownie pachnie nowością. Tak na pierwszy rzut prezentuje się oka nowy żłobek, który działa przy ul. Maczka od 1 marca. W piątek został oficjalnie otwarty.

Dużo tulenia

Zajrzeliśmy do sal: przestronne, z bezpiecznym, stabilnym wyposażeniem i masą zabawek! Choć dzieci i tak popłakiwały. Wszystko dlatego, że chodzą tu dopiero od kilku dni i zwyczajnie tęsknią za rodzicami. - Dopiero się klimatyzują. Jest sporo płaczu, więc jest też dużo tulenia. Jednak jestem pewna, że z każdym dniem będzie lepiej - mówiła nam opiekunka Magdalena Kaczmarek. Barbara Dudziak - kolejna z opiekunek - też wiecznie miała jakiegoś malucha w ramionach.

Dla maluchów to ciocie. Poważnie. Przy każdej sali są wielkie zdjęcia poszczególnych wychowawczyń ze strzałkami i podpisami: ciocia Basia, ciocia Magda... To też pomoc dla rodziców - szybciej zapamiętają, kto opiekuje się ich skarbami.

Nie ma wyjątków

Na piątkowe uroczyste otwarcie żłobka przyjechała minister rodziny Elżbieta Rafalska i wojewoda Władysław Dajczak. A to dlatego, że do 5,5 mln zł kosztów budowy niemal połowę dorzucił rząd.

Jednak pomimo takich gości (był też prezydent miasta Jacek Wójcicki, przewodniczący rady Sebastian Pieńkowski, szefowie policji i straży, dyrektorzy kilku wydziałów, przedstawiciel koncernu Skanska, która budowała placówkę), żeby nie stresować i tak przejętych nowym miejscem dzieci, dyr. placówki Joanna Morman odważnie zakazała wejścia do sal. Nie było wyjątków: i dziennikarze, i najważniejsi goście podziwiali sale przez szybę. - Przykro mi, ale dobro i spokój dzieci są najważniejsze - wytłumaczyła.

Dzieci były zaciekawione gośćmi. Podchodziły do szyby i radośnie zaczepiały dorosłych. Zbijały przez szybę „piątki” z prezydentem i panią minister. A ta nie kryła zachwytu: - Piękny, nowoczesny żłobek. Cieszę się, że pomoże wielu rodzicom spokojnie wrócić do pracy!

Człowiek stąd

Przedszkole przy ul. Maczka zaprojektował gorzowskich architekt Krzysztof Grzegorzewski (to m.in. zaprojektował znany i lubiany bulwar wschodni).

Jak nam powiedział, chciał stworzyć placówkę przyjazną, ergonomiczną, która będzie nie tylko funkcjonalna, ale też po prostu... ładna. - Cieszę się, że się podoba - mówił w piątek skromnie.

Przypomnijmy: żłobek przy ul. Maczka planowano już dekadę temu. Poprzedni prezydent Tadeusz Jędrzejczak zabezpieczył tam działkę, jednak nigdy nie udało mu się sfinalizować budowy (wówczas wycenianej na 7 mln zł). J. Wójcicki nie ukrywał, że bez dotacji z rządu też miałby z tym wielki problem.

Maluchy podczas piątkowego otwarcia "zbijały piątki" m.in.  z minister Rafalską
Tomasz Rusek Maluchy podczas piątkowego otwarcia "zbijały piątki" m.in. z minister Rafalską
Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.