Gorzowski deptak będzie... krótszy. Tak postanowił prezydent.

Czytaj dalej
Fot. materiały miasta
Tomasz Rusek

Gorzowski deptak będzie... krótszy. Tak postanowił prezydent.

Tomasz Rusek

To już przesądzone: deptak będzie od katedry do ul. Pionierów.

Nie od katedry aż do ul. Cichońskiego, ale tylko od katedry do ul. Pionierów - taki będzie gorzowski deptak. Decyzję o wyborze skromniejsze wersji podjął prezydent Jacek Wójcicki.

We wtorek prezydent tłumaczył „GL”, że na razie miasto jest gotowe właśnie na taką strefę bez samochodów. - Nie zamykamy sobie jednak drogi do wydłużenia deptaka. To ciągle będzie możliwe. Poza tym wraz z jego tworzeniem odcinek od ul. Pionierów do Cichońskiego też przejdzie metamorfozę, tyle że na razie nie wyłączymy go z ruchu samochodowego - powiedział nam J. Wójcicki.

Urząd zrobi konkurs

Magistrat poinformował też, że projekt deptaka, który od kilku dni prezentujemy na łamach „GL” i na naszej stronie www.gazetalubuska.pl, to nie prawda objawiona, a w zasadzie... wstęp do konkursu urbanistyczno-architektonicznego, który „pozwoli na zintegrowanie i uporządkowanie omawianej przestrzeni”.

Bo przecież urząd niedawno rozstrzygnął konkurs na przebudowę i rozbudowę swojej siedziby, która jest trzy kroki od planowanego deptaka. Teraz trzeba te dwie oddzielne koncepcje połączyć. Ostrzegaliśmy przed takim scenariuszem na łamach „GL” na początku tego roku, gdy było jasne, że na te same kawałki miasta urząd zamawia koncepcje w dwóch różnych źródłach.

Plusy i minusy

Skrócenie deptaka ma swoje plusy. Dzięki temu, że ul. Pionierów i Wełniany Rynek będą przejezdne, centrum nie powinno się korkować. Zostanie też zapewniony dojazd do urzędu miasta a także „obronionych” zostanie kilkadziesiąt miejsc postojowych dla lokatorów z centrum.

Jednak nie brakuje też minusów. Główny zarzut? Stawianie na głowie organizacji ruchu w centrum miasta dla wytyczenia tak krótkiego odcinka pieszego (mapy pokazują, że to... zaledwie 200 metrów) to zmarnowana szansa. Tak uważa choćby inż. Paulina Kwapis, która niedawno obroniła pracę inżynierską z rewitalizacji centrum. Ona też zaprojektowała deptak, ale właśnie do ul. Cichońskiego (rozmowa obok). Przypomnijmy też zarzuty Czytelników, którym grafiki się podobały, ale zwracali uwagą na małą ilość zieleni.

Nasza wspólna sprawa

Na wasze opinie i komentarze na temat deptaka czekamy pod numerem 95 722 57 72. Możecie też pisać na: [email protected]. Pamiętajcie: deptak będzie na dekady. Warto, by urząd poznał nasze opinie.

Prezydent Jacek Wójcicki dla „GL”: - Od ul. Pionierów do Cichońskiego też uspokoimy ruch. Ale tam auta będą mogły jeździć.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.