Gubin będzie polską stolicą ogrodnictwa?

Czytaj dalej
Fot. Archiwum prywatne
Łukasz Koleśnik

Gubin będzie polską stolicą ogrodnictwa?

Łukasz Koleśnik

Arek Łuc, gubinianin zasłynął kilka lat temu z tego, że zespół Metallica wsparł finansowo wystawę ogrodniczą swojego fana. Teraz Arek szykuje coś w swoim mieście rodzinnym.

Pierwotnie nie miałeś być ogrodnikiem?
Prawda, już w szkole grałem na perkusji. Uderzałem w blachy w zespole Prime oraz byłem perkusistą zielonogórskiej grupy 3:40. Udało nam się nawet zdobyć nagrodę Grand Prix na Gorzów Rock Festiwalu, a później dostaliśmy pierwszą nagrodę podczas Festiwalu Rock Nocą w Zielonej Górze. Później wyjechałem do Wielkiej Brytanii i planowałem tam kontynuować karierę muzyczną.

Wyszło inaczej...
Zdecydowanie. Raczej kariera muzyka nie łączy się zbytnio z ogrodnictwem. A zaczęło się od tego, że chciałem się zająć własną przestrzenią domową. I spodobało mi się to. Jeździłem po Anglii, zwiedzałem zamki, pałace, ogrody... Zacząłem studia w londyńskiej KLC School of Design. Tam wpadłem na koncept własnego kawałka zieleni i w lipcu zaprezentowałem go na targach na Hampton Court Palace Flower Show. Nazywał się „I Disappear” - od tytułu jednego z utworów Mettalici.

To właśnie ten projekt przyciągnął uwagę Twojego ulubionego zespołu?
Tak. Odezwała się Louise, żona Petera Menscha, menedżera Metallici. Pytała, czy potrzebuję pieniędzy na swoją realizację. Prosiła, bym przesłał jej szczegóły. Pisała też, że cały zespół był „podjarany moim ogrodem i chcieli mi pomóc”. Wysłali kilka tysięcy funtów.

Od ponad roku mieszkasz w Gubinie. Dlaczego wróciłeś?
Chciałem zasmakować innego życia. Wróciłem również ze względu na rodziców, z którymi chciałbym spędzić trochę czasu.

Szykujesz coś specjalnego, związanego w ogrodnictwem. Co to takiego?
11 i 12 czerwca szykuję pewne wydarzenie przy ul. Kołłątaja, które nazywa się Chelsea Fringe Poland, czyli Weekend Otwartych Ogrodów. Taki festiwal organizowany jest w Londynie, jednak z powodzeniem rozwija się też w innych krajach. Jestem przedstawicielem tej organizacji i wspólnie z moją Fundacją Ratowania Ogrodów Ginących. Chcemy coś takiego przygotować w Polsce.

Na czym ma to polegać?
To będzie gratka dla ogrodników, którzy spotkają się w prywatnych ogrodach mieszkańców Gubina. Będziemy zbierali pieniądze dla fundacji oraz pomagali chorym dzieciom (poprzez zbieranie plastikowych nakrętek). Jeśli akcja wypali, to chciałbym, żeby się rozrastała.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.