Historia z nowego dworca w Nowej Soli. O tym jak człowiek człowiekowi nie musi być wilkiem - pisze Elżbieta Bielska - Kajzer
W życiu bym nie pomyślała, że poruszając się po terenie dworca kolejowego w Nowej Soli, przemierzam teren Nowosolskiego Subobszaru Funkcjonalnego - pisze Elżbieta Bielska - Kajzer z Nowej Soli.
Jak zwał, tak zwał, ważne, że jest czysto, przestronnie i przyjemnie, nawet, jeżeli wieczorem w niedzielę światło w większej części poczekalni jest przyćmione. Może chodzi o nastrój, a może lepiej, żeby ludzie w poczekalni przysypiali niż żeby czytali, czekając na pociąg? A może o oszczędność prądu biega, po prostu, bo opłaty za elektryczność mają wzrosnąć? I muszą przecież obejmować subobszary. Jak najbardziej! Nawet, a raczej przede wszystkim, te funkcjonalne.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień