
Kopytkowanie
Tydzień temu pojechałem na badanie techniczne samochodu. Trochę z duszą na ramieniu... Nie żebym miał coś niecnego do ukrycia, ale nastraszyli tymi nowymi przepisami - że najpierw kasują stówkę, a dopiero potem sprawdzają i jak coś nie gra, to od razu wstukują do krajowego rejestru, żeby nikt inny z marszu stempla w dowodzie rejestracyjnym nie postawił.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień