I Ty możesz zamieszkać w nowojorskim stylu! Niebanalna moda zza wielkiej wody coraz śmielej wkracza do Małopolski!

Czytaj dalej
Fot. Homebook
Wojciech Lechowski

I Ty możesz zamieszkać w nowojorskim stylu! Niebanalna moda zza wielkiej wody coraz śmielej wkracza do Małopolski!

Wojciech Lechowski

Styl nowojorski, choć wciąż jest to jeszcze mało popularny trend aranżacyjny, coraz śmielej wkracza do małopolskich domów. Dlaczego tak powoli? Tylko nieliczni projektanci przestrzeni mieszkalnych na tyle „poczuli” styl nowojorski, by móc z niego wydobyć jak najwięcej, ale nie wykroczyć poza określone ramy.

Barwa i faktura

Warto zauważyć, że kolory we wnętrzach zamieszkiwanych przez Amerykanów nigdy nie są nudne. W dobrym guście jest stosowanie barw stonowanych (różnych odcieni bieli, beżu, szarości, itp.), ale pod warunkiem zdecydowanego ich ożywienia, a nawet skontrastowania.

Niemal standardem jest łączenie bieli z czernią, ale nie tylko. W pomieszczeniu urządzanym w stylu nowojorskim może zaistnieć wiele tonów kolorystycznych. Barwy mają tu współgrać z sobą i tworzyć harmonijną całość, ale nie nakładać się na siebie i nie powodować monotonii. Praktycznym sposobem na stworzenie wnętrza ciekawego i jednocześnie niewykraczającego poza przyjęte normy jest stosowanie pewnej proporcji. Polega ona na wykorzystaniu w 70 proc. wybranego koloru bazowego, uzupełnieniu go w 20 proc. kolorem dodatkowym i skontrastowaniu całości zdecydowanym, ale zajmującym jedynie 10% powierzchni - akcentem kolorystycznym. To w zupełności wystarczy, by wyeksponować detale i nadać pomieszczeniu pożądanego charakteru.

Nieodłącznym elementem pokrywającym przynajmniej jedną ze ścian w amerykańskich mieszkaniach jest cegła. W przestronnych apartamentach loftowych warto pozostawić ją w stanie surowym. W mniejszych mieszkaniach lepiej jest pomalować cegłę na biało. Wówczas zachowamy nieprzeciętny wygląd tego materiału i unikniemy efektu przytłoczenia.

W sytuacjach, gdy wykorzystanie cegły jest niemożliwe lub bardzo trudne, warto pomyśleć o tapecie. Najlepiej takiej, na której widnieją dobrze widoczne i duże wzory (klasyczne lub geometryczne).

Miejscowo sprawdzi się również fototapeta. Pamiętajmy, że ścianę (właściwie w każdej postaci) powinien odcinać od podłogi wysoki cokół w białym kolorze. Optymalna szerokość listwy przypodłogowej to 10 - 15 cm. Niektórzy uważają, że to właśnie ta listwa pozwala na natychmiastowe rozpoznanie stylu nowojorskiego we wnętrzu.

Centralny punkt

Właściwie każde wnętrze, niezależnie od stylu w jakim zostało zaaranżowane powinno posiadać takie miejsce, na którego reprezentatywności uwaga skupia się najbardziej.

Wbrew pozorom, zamierzenie to można zrealizować nawet w najmniejszych pomieszczeniach. Najlepiej jest, gdy centralna i najważniejsza kompozycja aranżerska znajduje się na wprost wejścia. Wówczas odbiorca zwraca na nią uwagę w pierwszej kolejności, a przecież pierwsze wrażenie zawsze liczy się najbardziej. W stylu nowojorskim „focal point” wymaga szczególnego dopracowania i dopieszczenia.

Oczywiście zastosowanie elementów tworzących punkt centralny zależy od rodzaju pomieszczenia. W salonie może to być ściana telewizyjna lub kącik wypoczynkowy z oryginalną sofą, ponad którą umieszczono galerię osobistych zdjęć.

W sypialni punkt centralny doskonale skomponuje ponadprzeciętna toaletka z lustrem i oświetleniem w postaci wyszukanych kinkietów ściennych. W kuchni zaś - zestaw do zabudowy wyspowej uzupełniony krzesłami barowymi - koniecznie o innowacyjnej, ale prostej i lekkiej formie. Pamiętajmy, że cokolwiek nie miałoby tworzyć naszego „focal point” w stylu nowojorskim - musi to być coś, co zaprezentuje całe pomieszczenie z jak najlepszej strony.

Wojciech Lechowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.