Jak zmieni się Park Róż w Gorzowie?

Czytaj dalej
Fot. Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski

Jak zmieni się Park Róż w Gorzowie?

Jarosław Miłkowski

- Jest sugestia mieszkańców, aby pomiędzy placem zabaw a ogrodem różanym, tak jak to już było kiedyś, pojawiła się scena - mówi architekt Grzegorz Pronobis. O czym? O planach na zmiany w gorzowskim Parku Róż.

W poprzedni weekend spacerował pan z gorzowianami po Parku Róż. Czego oczekujemy od tego miejsca?
Łatwiej powiedzieć, czego mieszkańcy nie oczekują. A nie oczekują rewolucji. Chcą przywrócenia dobrego eleganckiego stanu parku. Bardziej jest to kwestia dbałości o estetykę, stan techniczny parku oraz, przede wszystkim o ogród różany. Ludzie chcą, by był on wizytówką tego miejsca.

Chcemy, by było w nim więcej róż?
Mieszkańcy zwracają uwagę, że jest w nim bardzo mało róż, że nie są one zadbane, są przerośnięte i wyglądają, jak stwierdził to jeden z mieszkańców, jak patyki. Gorzowianom nie podoba się też to, że w tej części parku rośnie bukszpan i chcą się go pozbyć, bo on zwyczajnie śmierdzi. Jest też sugestia, by wyremontować fontannę.

Po odnowieniu parku będzie w nim mniej czy więcej zieleni?
Gorzów lubi zieleń i nie akceptuje jakiegokolwiek uszczuplania zieleni. W Parku Róż będą zatem niewielkie ingerencje. Najdłużej dyskutowaliśmy o grabach, które rosną na końcu ogrodu różanego i są już nie krzewami, a drzewami. Tam na pewno nastąpi ingerencja w zieleń. Dużą wartością są dla wszystkich platany i ich nikt nie będzie ruszał. O nowe nasadzenia będzie trudno, bo drzew jest tu już spora liczba.

Co będzie z placem zabaw?
W całości pójdzie do wymiany, bo jego stan techniczny jest zły. Chcemy, by ten plac służył nie tylko małym dzieciom, ale również trochę starszym. Jest też sugestia, aby pomiędzy placem zabaw a ogrodem różanym, tak jak to już było kiedyś, pojawiła się scena. To byłby raczej podest, aby był zadaszany jedynie na imprezy. On miałby służyć także tym, którzy sami z siebie chcieliby przyjść do parku z gitarą i zagrać dla innych. Być może w okolicę tej sceny przeniesione zostaną figury trzech muzykantów.

A co z alejkami? Będą asfaltowe?
Tu mieszkańcy są podzieleni, bo ich część chciałaby, aby były one z przepuszczającego wodę kruszywa, ale część jest za asfaltem. Za tym drugim rozwiązaniem przemawia to, że najłatwiej oczyścić tę nawierzchnię z ptasich odchodów.

Jest jeszcze problem wybiegu dla psów. Jest w mieście spór, czy powinno być dla nich miejsce w najważniejszym parku w mieście.
Wybiegu dla psów nie można mylić z toaletą dla psów. To ma być miejsce, gdzie mają się one swobodnie wybiegać. Musi to być więc teren bardzo duży. Pasowałby na to teren przy schodach, ale zimą korzystają z niego dzieci. Miasto zastanowi się więc, czy wybiegu dla psów nie zrobić poza parkiem, ale w jego pobliżu.

Kiedy poznamy koncepcję odnowionego Parku Róż?
18 października.

A co z parkiem Kopernika?
Będzie remont alejek i wymiana placu zabaw. Fontanna na pewno zostanie.

Jarosław Miłkowski

Jestem dziennikarzem gorzowskiego działu miejskiego "Gazety Lubuskiej". Zajmuję się tym, co na co dzień dzieje się w Gorzowie - opisuję to, co dzieje się w magistracie, przyglądam się miejskim inwestycjom, jestem też blisko Czytelników. Często piszę teksty o problemach, z którymi mieszkańcy przychodzą do naszej redakcji w Gorzowie (Park 111, ul. Sikorskiego 111, II piętro). Poza tym bliskie mi są tematy związane z Kościołem. Od dzieciństwa jestem też miłośnikiem żużla, więc zajmuję się też tą dyscypliną sportu. Gdy żużlowcy rozgrywają sparingi, turnieje szkoleniowe a także jeżdżą w turniejach za granicą Polski, wybieram się tam z aparatem fotograficznym.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.