Jest: stop, ale niedługo Biedronka ogłosi: start!

Czytaj dalej
Tomasz Rusek

Jest: stop, ale niedługo Biedronka ogłosi: start!

Tomasz Rusek

Na uboczu miasta finiszuje wielka inwestycja. 200 osób znajdzie tutaj pracę. Już zresztą trwa nabór chętnych. Czym mają się zająć?

Kiedyś przy ul. Metalowców był lasek i byle jaka droga z betonowych płyt. Teraz jest gigantyczny magazyn Jeronimo Martins, właściciela Biedronek, nieporównywalny do niczego w mieście.
Gigantyczny parking wielkości kilku boisk oraz gigantyczna hala z dokami przeładunkowymi, które mogą jednocześnie obsługiwać aż 31 tirów. I zupełnie nowa, szeroka, asfaltowa jezdnia. Wszystko kosztowało około 50 mln zł.

Ale mieli tempo
To tu będzie składowany i stąd rozwożony towar dla około 200 marketów w całej zachodniej Polsce. Byliśmy na miejscu. To wciąż teren budowy, ale teoretycznie - bo wszystko jest gotowe. Prace trwają w budynkach. Na zewnątrz ani jednego człowieka. Nie licząc milczących strażników w budkach, pilnujących zablokowanych bram i wjazdów.
- Niesamowite, jak szybko to zbudowali. Zaczęli jesienią, a tu proszę: wszystko już gotowe na przyjęcie ludzi i towaru - mówi Zenon Harędarz, który po sąsiedzku prowadzi gospodarstwo rolne.
Nie kryje, że teraz jest względny spokój, ale ma obawy, co będzie później, gdy ponad setka tirów dziennie (!) będzie jeździć do i z magazynu. - Jednak na zapas nie będę się martwił. Pożyjemy, zobaczymy - zaznaczał wczoraj.

Dwa lata obsuwy
Faktycznie firma Jeronimo zbudowała magazyn szybko, jednak robota ruszyła z opóźnieniem. Światowy gigant kupił ziemię przy wyjeździe z miasta na Baczynę już w 2013 r. (inwestora ściągnęli urzędnicy pod wodzą ówczesnego prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka). W lipcu 2014 r. spółka dostała pozwolenie na budowę i... wstrzymała inwestycję.
Wszystko przez trudną sytuację na rynku spożywczym - spółka wówczas mocno ograniczała wydatki i inwestycje w całym kraju.

Szukajcie ofert
Prace firma wznowiła dopiero jesienią 2016 r. I poszły one ekspresowo. Migiem wycięto drzewa, wyrównano teren, wyniesiono go (jest powyżej poziomu jezdni) i zaczęto stawiać halę.
A co z naborem ludzi do pracy? W redakcji telefony w tej sprawie dzwonią co jakiś czas od trzech lat (od kiedy pisaliśmy o pozwoleniu na budowę). Możemy więc napisać: rekrutacja trwa. Znaleźliśmy już kilkadziesiąt ogłoszeń na różnych portalach, które dotyczą właśnie pracy w centrum dystrybucyjnym w Gorzowie. Ulotki są też rozdawane w Biedronkach. Poszukiwani są m.in.: magazynierzy, planiści zapasów, kontrolerzy jakości oraz specjaliści od planowania i transportu (magazyn ruszy lada miesiąc).

Trzy lata temu była mowa o 300 pracownikach, teraz centrum ma zatrudniać około 200. Właśnie tak liczna jest załoga niemal każdego z pozostałych centrów logistycznych w innych częściach Polski.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.