Łukasz Koleśnik

Jeszcze kilka miesięcy, zanim szpital w Krośnie zostanie przejęty. A później?

Szpital w Krośnie Odrzańskim Fot. Mariusz Kapała Szpital w Krośnie Odrzańskim
Łukasz Koleśnik

Klucze od szpitala już leżą w starostwie. Aleto nie oznacza, że wszystkie formalności zostały załatwione. Może to jeszcze potrwać bardzo długo.

Spis mienia w szpitalu w Krośnie Odrzańskim, a także w obiektach w Gubinie już się zakończył. Wczoraj odbyło się spotkanie starosty Mirosława Glaza z członkami zarządu krośnieńskiego szpitala, z ramienia spółki Grupa Nowy Szpital.
- Przedstawiciele spółki nie złożyli podpisów na protokołach, tylko wzięli je do wglądu - informuje rzecznik starostwa, Tomasz Kaczmarek.

Spotkanie dotyczyło kilku spraw. Między innymi oddania karetek dla starostwa, rozliczenia się z dokumentacją medyczną czy też zabrania przeterminowanych leków przez spółkę. Na wszystkie te warunki Grupa Nowy Szpital przystała.
Ale co dalej? Na wykonanie wszystkich powyższych zobowiązań spółka ma czas do 13 grudnia. Później? - Zapewne spółka wniesie swoje uwagi do protokołu związanego z inwentaryzacją - informuje Kaczmarek.
Spis mienia został przeprowadzony tylko przez powiat, przez co procedura się przedłuża i obie strony będą „przepychać się” o mienie pozostałe w szpitalu.

Kiedy dojdzie do faktycznego przejęcia szpitala? Klucze w starostwie już są, ale zanim powiat oficjalnie przejmie obiekty może minąć dużo czasu. - Chcemy to zrobić szybko i sprawnie, ponieważ zależy nam na czasie. Mimo to, cała procedura może potrwać od dwóch do trzech miesięcy - mówi Kaczmarek.

Wszystko też wskazuje na to, że krośnieńska placówka nie zmieni się w filię żarskiego ani zielonogórskiego szpitala.
- Odzyskanie budynków to pierwszy krok do utworzenia spółki samorządowej, która miałaby zarządzać szpitalem - mówi rzecznik starostwa.
- To jest możliwe, dzięki temu, że wstępne deklarację pomocy wyraziły samorządy z Krosna Odrzańskiego i Gubina. Potrzebna jest konkretna wizja, z harmonogramem. Będziemy nad tym wszystkim wspólnie pracować - dodaje Kaczmarek.

A co z pracownikami? Przedstawiciel spółki GNS, Krzysztof Zgoda informuje, że obecnie trwają spotkania z personelem, dotyczące zaległych wypłat. - Nie mamy pieniędzy na pensje, więc zgłosiliśmy się do Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych o pomoc - informuje.

Pracownicy ze szpitala czekają już bardzo długo. - Zbliżają się święta, a my nie mamy pieniędzy - mówią. K. Zgoda podkreśla, że starają się przyspieszyć procedury.

A co ze zwolnieniami? Czy potrwają tak długo, jak domniemany czas przekazania szpitala? - Osobiście z naszej strony zrobiliśmy już wszystko, aby oddać budynki. Przekazaliśmy klucze. Teraz czekamy aż z sądu zostanie przydzielony likwidator, który zajmie się pozostałym mieniem szpitalnym - zaznacza przedstawiciel GNS.

- Jeśli chodzi o rozwiązanie umów, to niestety procedura jest dużo wolniejsza w przypadku zamkniętego szpitala. Chcieliśmy wszystko przekazać, kiedy placówka jeszcze działała. Teraz trzeba powiadomić związki, opracować formułę, przygotować grupowe zwolnienia. Ale obecna sytuacja nie blokuje pracowników, ponieważ mogą podejmować pracę gdziekolwiek chcą - zaznacza Zgoda.
Kłopot w tym, że większość czeka na to, aż szpital w Krośnie ruszy ponownie.

Łukasz Koleśnik

Co robię?


Żadna tematyka mnie nie odstrasza. Biznes, polityka, sport, reportaże, fotoreportaże, relacje, newsy, historia. Dzięki temu też pogłębiam swoją wiedzę i doskonalę swoje umiejętności.


Największą satysfakcję z pracy mam wtedy, kiedy w jakiś sposób mogę pomóc. Dlatego często opisuję ludzi z problemami, chorych i potrzebujących oraz zachęcam do pomocy. I kiedy uda się pomóc nawet w najmniejszym stopniu, to jest plus. 


Działam głównie na terenie powiatu krośnieńskiego. Obecnie trzymam rękę na pulsie, jeśli chodzi o poszczególne inwestycje w regionie, jak chociażby przygotowywane podniesienie zabytkowego mostu w Krośnie Odrzańskim (Czy zabytkowy most w Krośnie Odrzańskim zostanie podniesiony w tym roku? To coraz mniej prawdopodobne), przyglądam się rozwojowi szpitala w regionie (Zachodnie Centrum Medyczne w końcu kupiło nowy rentgen do szpitala. Budynek w Gubinie doczeka się termomodernizacji).


Jak trafiłem do Gazety Lubuskiej?


W Gazecie Lubuskiej jestem zatrudniony od kwietnia 2015 roku. Wcześniej też pracowałem jak dziennikarz, głównie na terenie Gubina i okolic. Tam stawiałem też swoje pierwsze kroki w zawodzie, poznałem podstawy, złapałem kontakty.


Początkowo nie łączyłem swojej przyszłości z dziennikarstwem. Myślałem o informatyce albo aktorstwie (wiem, spory rozstrzał ;) ). Ostatecznie trafiłem jednak na studia do Wrocławia, gdzie studiowałem na kierunku Dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Poszczęściło mi się i po studiach zacząłem pracę w zawodzie oraz trwam w nim do dziś.


O mnie


Jestem miłośnikiem piłki nożnej oraz koszykówki. Od lat zapalony kibic Borussii Dortmund. Łatwo się domyślić, że w wolnym czasie lubię oglądać mecze, ale nie tylko. Czytam książki. Głównie kryminały lub biografie. Kinomaniak. Oglądam filmy (fan Gwiezdnych Wojen, ale tych starych) i seriale (za dużo by wymieniać). Lubię czasem pobiegać (za rzadko, co po mnie widać ;) ). Tak w skrócie. To tyle :)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.