Jarosław Miłkowski

Jeszcze trzy lata i będzie hala sportowa w Gorzowie

Elżbieta Rafalska Fot. Karol Korniak/Fotoidea - Bez pani minister wiele się nie da zrobić. Sprzyja nam klimat polityczny - mówią nieoficjalnie urzędnicy. Rafalską można spotkać na meczach gorzowskich koszykarek (tu na spotkaniu z Widzewem Łódź).
Jarosław Miłkowski

Ma mieć pojemność na 5 tys. widzów i powstać za 60 mln zł. O połowę tej kwoty urzędnicy zabiegają u ministra. I to nie jednego! Pomaga też Elżbieta Rafalska.

Dziś Gorzów nie ma hali z prawdziwego zdarzenia. W tej, gdzie grają nasze ekstraklasowe koszykarki trudem mieści się 1 tys. widzów, a w środku widowni stoją... słupy. Dla porówanania: zielonogórska hala CRS-u ma pojemność pięć razy większą. - Brak porządnej hali blokuje rozwój sportów w naszym mieście - mówił już nieraz Dariusz Maciejewski. Piłkarze ręczni od wybudowania porządnej hali uzależniają swój awans do ekstraklasy.

- Hala widowiskowo-sportowa powstanie około 1 km od Słowianki, na łuku ul. Słowiańskiej. Będzie się ładnie prezentować od strony drogi – mówił w środę prezydent Jacek Wójcicki.

Okazją do tego było spotkanie z ministrem sportu Witoldem Bańką. Zaprosiła go do Gorzowa mieszkająca u nas (dokładnie to w podgorzowskich Różankach) minister Elżbieta Rafalska. Jak jednak ustaliliśmy nieoficjalnie, o spotkanie zabiegały władze miasta. Chciały pokazać ministrowi, że Gorzów, choć posiada potencjał sportowy, to nie ma takiej bazy sportowej jak podobne mu inne miasta.

Urzędnicy szacują, że budowa hali miałaby kosztować 60 mln zł. Połowę trzeba byłoby znaleźć w budżecie miasta lub wziąć kredyt. Drugie 30 mln zł miałoby dać ministerstwo.

- Hala w Gorzowie została włączona do planu inwestycji strategicznych i z tego się absolutnie nie wycofujemy. Jest szansa na dofinansowanie 50 proc. Teraz jest ruch po stronie samorządu, by przygotować dokumentację – mówił Bańka.

- Takie dofinansowanie zdarza się raz kiedyś. Grzechem byłoby go nie wykorzystać – mówił prezydent Wójcicki.

Władze miasta w sprawie hali pracują intensywnie od około trzech miesięcy. Wybrana została już koncepcja co do lokalizacji. Dwie inne, które zakładały budowę bliżej centrum sportowo-rehabilitacyjnego Słowianka, odpadły, bo zakładały wycinkę dużej liczby drzew. Ta, na którą zgodzili się już radni z komisji sportu, zdaniem urzędników jest najlepsza, bo pozwala na wybudowanie w jej pobliżu sporej liczby miejsc parkingowych. Po wybudowaniu hali na ul. Słowiańskiej miałoby powstać rondo.

- Chcielibyśmy do końca roku mieć gotowy projekt hali i wybranego wykonawcę, by w 2018 r. ruszyć z budową, tak by w dwa lata, czyli do końca 2019 r. wybudować halę i oddać ją do użytku – mówi prezydent Gorzowa.

Urzędnicy chcą, by ministerstwo dało pieniądze również na inne obiekty sportowe. - Zabiegamy, by na przełomie 2017 i 2018 r. na stadionie piłkarskim Warty wybudować boisko z 8-torową bieżnią dla lekkoatletów – mówi wiceprezydent Artur Radziński. Budowa tego obiektu miałaby kosztować 8 mln zł. Jak ten stadion miałby wyglądać, jeszcze do końca nie wiadomo. Miałby widownię na 2 tys. osób. Grający w tym miejscu piłkarze Warty Gorzów (są w klasie okręgowej) nie musieliby się wcale martwić, że ponownie tułaliby się po innych obiektach. – Stadion służyłby i piłkarzom, i lekkoatletom.

Gorzów już pracuje nad stworzeniem trawiastego i sztucznego boiska na stadionie przy ul. Olimpijskiej, gdzie swoje mecze rozgrywa IV-ligowy Stilon.

Jarosław Miłkowski

Jestem dziennikarzem gorzowskiego działu miejskiego "Gazety Lubuskiej". Zajmuję się tym, co na co dzień dzieje się w Gorzowie - opisuję to, co dzieje się w magistracie, przyglądam się miejskim inwestycjom, jestem też blisko Czytelników. Często piszę teksty o problemach, z którymi mieszkańcy przychodzą do naszej redakcji w Gorzowie (Park 111, ul. Sikorskiego 111, II piętro). Poza tym bliskie mi są tematy związane z Kościołem. Od dzieciństwa jestem też miłośnikiem żużla, więc zajmuję się też tą dyscypliną sportu. Gdy żużlowcy rozgrywają sparingi, turnieje szkoleniowe a także jeżdżą w turniejach za granicą Polski, wybieram się tam z aparatem fotograficznym.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.