Można? Można! Spółdzielnia Włókno zainwestowała w inteligentny szlaban. Szef pogotowia Andrzej Szmit: - Może więcej osób pójdzie po rozum do głowy!
Szlaban reaguje na sygnał wydawany przez ratownicze syreny. Dzięki temu kierowca karetki czy radiowozu wjedzie między bloki bez najmniejszego problemu. - Moduł do automatycznego podnoszenia kosztował 1,7 tys. zł. O tyle szlaban był droższy od zwykłego. Ale bezpieczeństwo mieszkańców jest dla nas najważniejsze - mówi prezes Leszek Zielewicz.
Nie do pokonania
Zwykły szlaban, jakich na lubuskich osiedlach są tysiące, jest dla ratowników nie do pokonania.
W Gorzowie były w tym roku dwa takie przypadki. W kwietniu szlaban i metalowa bramka zatrzymały karetkę, która jechała do dziecka z drgawkami. Ratownicy musieli biec ze sprzętem do mieszkania po malucha, a potem z dzieckiem do karetki. Jej kierowca Przemysław Fluder, który odważnie nagłośnił tę sytuację, mówił nam wówczas: - Takie przeszkody na dojazdach realnie opóźniają nadejście pomocy!
A ludzie komentowali: - Jaja. Nowobogackim zamarzyły się bramy jak w Dynastii! - napisał wtedy Wacław. - Głupota. Widać ludzie nie pójdą po rozum do głowy, dopóki im się chata nie spali - oceniała Lora.
Pod koniec sierpnia znowu mało brakowało do tragedii: przy ul. Sosnkowskiego zasłabła kobieta (niedawno przeszła operację serca). I znowu karetkę zatrzymał szlaban! Jadący nią szef gorzowskiego pogotowia Andrzej Szmit stracił cierpliwość i zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa. Ale śledczy odmówili wszczęcia śledztwa. Powód?
Szlabany na drogach wewnętrznych są legalne. I wspólnota czy spółdzielnia może je stawiać, niemal wszędzie, gdzie chce (nikłym ograniczeniem są niekiedy tylko przepisy związane z bezpieczeństwem pożarowym - w Gorzowie ich jednak nie naruszono).
- Tym bardziej cieszę się z automatycznego szlabanu. Dwa podobne zgłosiły nam jeszcze wspólnoty mieszkaniowe. To dla nas ułatwienie. Kto wie, może więcej ludzi pójdzie teraz po rozum do głowy - ocenia dyrektor pogotowia A. Szmit.
Wilk syty i owca cała
Co na to kierowcy? - Wilk syty i owca cała - ocenia inteligentny szlaban i zasadę jego działania pan Władysław z czerwonego renaulta.
Z kolei kierująca nissanem Joanna Głuszak: - Dobry pomysł. Popieram. Miejscowi wjadą, obcy nie, ale już karetka czy strażacy żadnego problemu mieć nie będą - komentuje pani Joanna.
I o to chodziło!