Grażyna Szyszka

Kategorie rozdane

Komendant Wojskowej Komendy Uzupełnień w Głogowie, ppłk. Piotr Mielniczuk jest zadowolony z zakończonej kwalifikacji. Fot. Piotr Krzyżanowski Komendant Wojskowej Komendy Uzupełnień w Głogowie, ppłk. Piotr Mielniczuk jest zadowolony z zakończonej kwalifikacji.
Grażyna Szyszka

Na kwalifikację wojskową w Głogowie wezwano 450 osób. Stawiło się 413, z czego 374 otrzymały kategorię A.

Wojskowa Komenda Uzupełnień w Głogowie podsumowała tegoroczną, zakończoną już kwalifikację wojskową. Przed komisję wzywani byli mężczyźni i kobiety, którzy w tym roku skończą 19 lat (rok urodzenia 1997). W sumie na 450 osób stawiło się 413, co jak podkreśla komendant głogowskiej WKU ppłk. Piotr Mielniczuk, jest dobrym wynikiem. – Procent stawiennictwa wynosi 92, ale oczywiście mógłby być wyższy - mówi.

Kategorię A otrzymały 374 osoby, kat. D - 30, a E - 9 osób. W grupie wzywanej przed komisję były również dwie kobiety. Obie uzyskały kategorię A.

Choć zasadnicza służba wojskowa od ośmiu lat jest ochotnicza, to już stawienie się przed komisją kwalifikacyjną wciąż jest obowiązkiem. Komendant WKU przyznaje, że jego spełnienie zajmuje około godziny. Tyle wystarczy, by otrzymać kategorię zdrowia, książeczkę, zostać przeniesionym do rezerwy i mieć problem z głowy na całe życie.

- Są jednak osoby, które uchylają się od stawienia się do kwalifikacji wojskowej – wyjaśnia Piotr Mielniczuk. - W grupie urodzonych w latach 1992 - 1996 jest około 60 mężczyzn, którzy nie stawili się przed komisją. Sądzę, że ci ludzie wyjechali z kraju lecz się nie wymeldowali. A przypominam, że poborowy musi się stawić na kwalifikacji przed ukończeniem 24 lat. Należy pamiętać, że obowiązkowi służby wojskowej podlegają mężczyźni do 50. roku życia - mówi. Warto mieć na uwadze, że za uchylanie się od tego obowiązku grozi grzywną w wysokości 500 złotych lub aresztem do trzech miesięcy.

Ppłk. Mielniczuk przyznaje, że wśród młodych ludzi jest spore zainteresowanie służbą w wojsku. - W tym roku już piętnaście osób z naszego regionu złożyło podania do wyższych szkół oficerskich - cieszy się komendant. - Należy pamiętać, że w takich uczelniach są wyższe wymagania. Brane są pod uwagę punkty ze świadectwa maturalnego oraz to, czy preferowane przez wojsko przedmioty są zdawane na poziomie rozszerzonym. Kandydaci winni się wykazać także dobrą kondycją fizyczną i znajomością j. angielskiego.

Grażyna Szyszka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.